jak wygląda stracenie prawictwa
Słowo: stracenie. Tłumaczenia, synonimy, krzyżówka, znaczenie, statystyki, gramatyka - dictionaries24.com
Jak utrata prawa jazdy za punkty karne wygląda po zmianach przepisów? Warto mieć na uwadze, że od 17 września 2022 roku znacznie łatwiej jest stracić prawo jazdy za przekroczenie dozwolonej liczby punktów karnych. Od tego dnia obowiązują nowe przepisy dotyczące punktów za przewinienia w ruchu drogowym.
Jak wygląda próchnica, jakie są etapy? Początki próchnicy bywają niezauważalne dla pacjenta. Biała plama próchnicowa może być mylona z innymi chorobami szkliwa, związanymi np. z jego niedorozwojem czy fluorozą. Próchnica początkowa. Próchnica zębów objawia się stopniowym zanikiem substancji nieorganicznej zęba.
Przyczyną prawictwa jest WYGLĄD. Taka jest prawda. Zarchiwizowany. Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. Przyczyną prawictwa jest WYGLĄD. Taka jest prawda.
Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją, Panie, Tobie ufam od młodości. Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin, od łona matki moim opiekunem, Ciebie zawsze wysławiałem. Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość. i przez cały dzień Twoją pomoc. Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości. i do tej chwili głoszę Twoje cuda.
Wie Kann Ich Einen Reichen Mann Kennenlernen. Witam mam 22 lata i jestem prawiczkiem. Chciałbym to skóńczyć ale nie wiem jak zagadać do jakiejś dziewczyny że chce to zrobić ODPOWIEDZI (5) chwilę temu 2012-04-09 09:35:24 Nie szukaj jakieś panienki na szybki numerek, stracenie "prawictwa" u mężczyzn jak i dziewictwa u kobiet jest dość ważne i zostaje na całe seks może skończyć się wpadką, ale także możesz nabawić się różnych chorób wenerycznych. Odpowiedz na ten komentarz IronMadien 2012-04-09 11:29:46 lady nie obraź się, ale Pamiętnieki z wakacji to chyba żaden filantrop... jeśli chcesz to napisz do mnie na priv, może ci pomogę, bo przeczytałem tonę książek o socjologii i psychologii i wiem jak podrywać i podejrzewam skąd mogą brać się twoje problemy, ale nie chcę tego pisać, żeby wszyscy widzieli Odpowiedz na ten komentarz rabi0sa 2012-04-09 11:31:45 idz na prostytuty Odpowiedz na ten komentarz LadyGaga01 2012-04-09 11:48:53 IronMadien nie obraziłam się. Ja dałam tylko przykład. ;) Odpowiedz na ten komentarz LadyGaga01 2012-04-09 10:46:33 Nie powinieneś szukać dziewczyny by przeżyć z nią pierwszy raz. Musisz się zakochać i wiedzieć, że to ta dziewczyna, z którą masz przeżyć swój pierwszy raz. Oglądałeś Pamiętniki z wakacji? Tak 32 latek dopiero przeżył swój pierwszy raz. A ty masz dopiero 22l. Więc sam widzisz, że w każdym wieku można to zrobić. I jeszcze nie raz to zrobisz. Pozdrawiam Odpowiedz na ten komentarz Zaloguj się by móc dodać komentarz.
Na początek ważne info – Mistrzowie Podrywu na TVN STYLE lecą we wtorki o (marzec 2017). Ok, teraz powiedzmy sobie o czym są „Mistrzowie Podrywu”? Jest to program, a właściwie reality show, o metamorfozie ośmiu mężczyzn, którzy średnio radzą sobie z kobietami, a bardzo chcieliby to zmienić. Każdy z nich jest inny i ma inne problemy z kobietami. Podczas tego szkolenia, będą musieli zmierzyć się z własnymi słabościami i przejść swoją własną metamorfozę. Będę im pomagał poznać zasady, którymi rządzą się relacje damsko – męskie. Lecz chyba najważniejszym aspektem programu „Mistrzowie Podrywu” jest zbudowanie swojej pewności siebie. Nie będzie łatwo, będą rzucani na głęboką wodę, będą w towarzystwie wszechobecnych kamer, będą robić rzeczy o których im się nie śniło. Ale czego się nie robi, żeby nie zostać samotnym i sfrustrowanym starym kawalerem? (Jak powstałą cała idea programu, skąd ten pomyśl, opisałem to w tym wpisie: Jak to się wszystko zaczęło? ) Nawiązywanie relacji z płcią przeciwną nie jest tak łatwe, jakim się wydaje. Zwrócenie na siebie kobiecej uwagi to nie lada wyzwanie dla większej ilości panów, zwłaszcza gdy trzeba zagadać do nieznajome kobiety, które jeszcze TRZY SEKUNDY WCZEŚNIEJ NIE WIEDZIAŁA, ŻE ŻYJESZ NA TEJ PLANECIE. Jestem pewny, że 99% ludzi oglądających ten program, nie jest w stanie wykonać LEPIEJ tego co robią uczestnicy, w pierwszym i kilku kolejnych odcinkach (i to na trzeźwo). Pamiętam mojego dobrego kumpla, który znał mnie już od kilku lat i któregoś dnia w Egipcie postanowił z ciekawości zagadać do nieznajomych dziewczyn siedzących przy stoliku obok. Usiadł przy nich, powiedział jedno zdanie i nagle zamilkł na kilka chwil. Wrócił po chwili zaczerwieniony z wysiłku lub wstydu. I powiedział mi słowa, które pamiętam do dziś „Gdy Ty to robiłeś, to wcale nie wyglądało, że to jest takie trudne!!”. Czego mężczyźni obawiają się w relacjach z kobietami? Jakie gafy popełniają, chcąc nawiązać z nimi znajomość? Co wiedzą o kobiecej naturze, a co pozostaje dla nich tajemnicą? Czy mężczyzna może mieć złamane serce, być chorobliwie nieśmiałym, płakać, skrycie marzyć o poznaniu miłości na całe życie? Jeśli czytasz mojego bloga to te rzeczy nie będą dla Ciebie nowe. Pewnie już trochę wiesz, a dowiesz się więcej. Cykl Mistrzowie Podrywu przedstawi zmagania ośmiu mężczyzn z własną nieśmiałością i niewiedzą na temat płci pięknej. Niepewni siebie i zakompleksieni pokonają wstyd, by z odcinka na odcinek przechodzić prawdziwą metamorfozę, która odmieni ich życie. uczestnicy będą ćwiczyć umiejętności nawiązywania pierwszego kontaktu, prowadzenia konwersacji, tańca, przejdą metamorfozy związane z wyglądem i zmierzą się z wewnętrznymi problemami. Program „Mistrzowie Podrywu” możesz oglądać bezpośrednio na TVN STYLE lub w internecie: W pierwszym odcinku programu „Mistrzowie podrywu” poznasz ośmiu wrażliwych, niepewnych siebie (jeszcze) i życiowo zagubionych młodych mężczyzn. Wielu z nich zostało odrzuconych przez kobiety, co bardzo negatywnie wpłynęło na ich samoocenę. A prawda jest taka, że każdy z nich, jak większość z nas, po prostu pragnie kontaktu z kobietą i marzy o bliskości. Ośmiu uczestników już wcześniej próbowało zmierzyć się ze swoimi słabościami. Jednak do tej pory im się to nie udało. Na początek przygotowałem dla każdego uczestnika specjalny prezent – MAJTKI MOCY. To swego rodzaju talizman motywujący do zmiany i do walki o własne szczęście. Następnie zobaczysz, jak chłopak zostają rzuceni na głęboką wodę, aby przekonać się co potrafią na dzień dobry. Dostają pierwsze, z pozoru banalne, zadanie. Zacząć zwykłą rozmowę z nieznajomą kobietą nie jest tak łatwo jak się to wydaje. Dlatego na tym właśnie polega powierzone chłopakom zadanie. Ale zanim obejrzysz program, poznaj naszych bohaterów: Adrian 20 lat, Wrocław. Prawiczek. Jego największym problemem jest stres przed podejściem i lęk przed kobietami, głównie spowodowany obawą przed upokorzeniem ze strony kobiety. Do tego niezbyt udane relacje z kobietami kończące się na jednej randce albo nie zaczynane w ogóle. Miał dwie sytuacje, gdy kobieta chciała go owinąć wokół palca, co spowodowało jego słowami – „lekkie zgorszenie do kobiet”. W tym programie Adrian mnie jeszcze kilka razy zaskoczy. Mówił, że od czterech lat czyta materiały o uwodzeniu, ale nic z tego nie wynika. Przed programem nadal był prawiczkiem. Adrian swoimi słowami o tym odcinku: „Kiedy podchodziłem do tych kobiet to miałem kamień w gardle i musiałem się przełamać. Założyłem maskę fajnego faceta, by ukryć stres i zacząłem coś tam paplać… Nie miałem flow i mało mówiłem, ale przynajmniej nie było niezręcznej ciszy. Adept mi podpowiedział o diabełku i aniołku, ale pomyliłem dziewczyny i o tej wydającej się grzeczną powiedziałem „diabełek”, a tej umalowanej „aniołek” i ta niespójność zaszokowała nawet dziewczyny! Nic mi nie wpadało potem do głowy i nie chcąc się bardziej ośmieszyć po prostu się z nimi pożegnałem i powróciłem do „loży szyderców”. Rozmowy przy obiedzie były dosyć inteligentne i zahaczały o poważne tematy etyki, przeszłości nas uczestników i wizji tego całego problemu relacji z kobietami. Dla mnie te rozmowy były wartościowe i pouczające, zahaczały o coś głębszego niż tylko same podejścia do kobiet. Jeśli chodzi o taniec to… no cóż, chciałem przekroczyć pewne granice i chyba nawet zaszokowałem instruktorkę. Niestety pewny siebie Michał zniszczył mnie tam na parkiecie i ja nie potrafiłem sobie z tym poradzić praktycznie i emocjonalnie…”. Adept: Adrian będzie musiał się nauczyć nie poddawać się tak łatwo, gdy inny facet próbuj podebrać mu dziewczynę. Mógł w sprzyjającej chwili (np. odsunięcia się Michała od tancerki) spróbować zrobić to samo co zrobił Michał i przejąć tancerkę dla siebie. Szkoda, że w tym odcinku nie został pokazany mój taniec z instruktorką. Nie zmieściły się też moje wskazówki dawane uczestnikom podczas tańca. Tomasz, 28 lat, Kraków. Oddaję głos Tomkowi „Tego nie mówiłem w programie, ale pierwszy raz jak byłem z dziewczyną w łóżku to miałem 16 lat ona też, jednak na pocałunkach się skończyło, bo nawet nie miałem czasu no i wiedzy w tym temacie, no i sprzętu hehe. Chwilę potem przyjechali rodzice i dowiedzieli się, że zamknąłem się w sypialni z koleżanką. Dostałem wtedy niezły opierdol. Niedługo później straciłem ojca. Potem przeprowadzka do Krakowa i walka w szkole z patologicznymi „kolegami” z klasy, prawie codzienny wpierdol głównie mentalny. Śmierci ojca, problemy w szkole i kilka jeszcze innych przeżyć spowodowały moje wycofanie (stałem się odludkiem) i brak chęci na bycie w związku. Zdarzyło mi się, że byłem podrywany przez kobiety, lub miałem sygnały zainteresowania, jednak czując się jak gówno nie miałem ochoty na relacje lub związki. Do końca szkoły podstawowej byłem tzw. przebojowym dzieciakiem, a później stałem się nieśmiały i wycofany. Jakimś cudem będąc już na studiach, udało mi się ma chwilę zmienić swoje życie choć trochę i wtedy poznałem dziewczynę. Związek trwał długo, bo 4 lata. Jednak jak się ucieka od problemów, a nie się z nimi mierzy i je rozwiązuje to one wracają i związek się skończył. Podsumowując: te i inne traumy spowodowały u mnie brak ochoty do życia.” – Adept: Tomek w pierwszej chwili sprawił na mnie wrażenie zagubionego i zahukanego faceta. Bardziej szalonego fana heavy metalu, niż mężczyznę pewnego siebie i zdecydowanego. Mimo podobieństwa do Mysterego (guru uwodzenia z USA) :). Jednak w pewnym momencie, w połowie całego programu, pod wpływem jednego wydarzenia przeszedł radykalną przemianę i obudził w sobie olbrzyma. Powinieneś to zobaczyć! ___ Michał, 30 letni rozwodnik, Ustka. Michał o sobie: „Do tej pory miałem tylko jeden związek, a w zasadzie małżeństwo, które się rozpadło. Po tym wydarzeniu, mocno zainteresowałem się tematem podrywu, uwodzenia, rozgryzieniem jakim być dla kobiet, jak je traktować aby być i czuć się atrakcyjnym facetem. Największą bolączką jaka mnie trapiła, to totalny brak doświadczenia w zdobywaniu kobiet i wszystkim co się z tym wiąże. W obecności kobiet, którymi się interesowałem, zachowywałem się jak mały chłopiec i najczęściej kobiety traciły początkowe zainteresowanie moją osobą. Nie bez znaczenia, w relacjach k+m, była moja niska samoocena, brak pewności siebie i negatywne przekonania swojej osoby”. Michał o pierwszym odcinku: „Szczerze mówiąc obawiałem się w jaki to sposób zostanę przedstawiony. Natomiast po emisji odcinka poczułem nieukrywane… zadowolenie. Sporo ludzi, wyrażając swoja opinie, gratulowało mi.. „Brawo Michał..”, „Szacunek za odwagę…”, „pokazałeś się z naprawdę dobrej strony…”. Generalnie dziwna sprawa widzieć swój ryjek w TV ;D „ Adept: Gdy zobaczyłem w pierwszej chwili Michała, czułem że będzie chciał być liderem grupy chłopaków. Wyglądał na pewnego siebie, ale wymuszającego na ludziach coś co nazywam „nieprzyjazna uległość” czyli niechęć do niego, budząca wręcz wrogość. Ale z odcinka na odcinek Michał pokazał swoją drugą twarz i nauczył się skutecznie komunikować z resztą grupy. Jaką twarz? To już musisz zobaczyć na własne oczy w kolejnych odcinkach 🙂 (na fotce butelka wódki ma nazwę „Pan Michał”) Sebastian 25, Gdańsk „Moim głównym celem było pokonanie nieśmiałości do kobiet. Wkurzało mnie, że stojąc na przystanku lub widząc dziewczynę na ulicy bałem się do niej podejść i zagadać. Robiłem jeden krok w przód, dwa do tyłu. Myślałem „A co ona sobie o mnie pomyśli? wyjdę na jakiegoś zboczeńca!” albo że tak się nie powinno podchodzić do kobiet na ulicy. Nie jestem fanem internetu, więc podryw w internecie też dla mnie odpadał. W całym życiu przed programem zagadałem może 2-3 razy do dziewczyny. Ze stresu drżał mi głos i pociły mi się ręce, nogi się trzęsły. Bałem się patrzeć w oczy dziewczynie. Byłem zakompleksionym chłopakiem ze swoimi lękami” Adept: Sebastian spóźnił się o jeden dzień na plan filmowy. Ale nie przejął się tym, tylko szybko wciągnął w szkolenie. Stanowił dla mnie zagadkę i miałem wrażenie, że skrywa w sobie jakąś tajemnicę. To wszystko wyjdzie w kolejnych odcinkach. Konrad 19, Wrocław. „W całym życiu spałem z czterema kobietami, bardziej skupiłem się na doprowadzeniu do pocałunku. To kiedy wybiło 100 na koniec roku przestałem liczyć. Najważniejsze moje problemy to mowa, która rujnuje moją całą grę. Do tego moje ograniczenia ze wzrostem, sam sobie narzucam, że wzrost się liczy.” Adept: Na razie tylko tylu uczestników zdążyło napisać o sobie. Będę uzupełniał informacje o nich i ich wypowiedzi. Jeśli chodzi o podryw w klubie, to jak już widziałeś w TV, nie poszło to zbyt dobrze za pierwszym razem. Chłopaki byli zestresowani pierwszym zadaniem. Nie wiedzieli co mają mówić i jak się zachowywać. To normalne. Niewielu facetów (jeśli nie mają w tym dużej praktyki) wypadło by od nich lepiej. Prawda jest taka, że miło się ogląda coś takiego w TV siedząc wygodnie w fotelu. Ale gdyby przeciętny Kowalski spróbował zagadać do dziewczyny, skończyłoby się tak samo albo raczej gorzej. Umiejętność rozpoczęcia rozmowy z OBCĄ kobietą (z intencją jej poznania) nie jest naturalna w Polsce. Na świecie zresztą też nie. To wynika z naszej prehistorii, gdy ludzie żyli w małych osadach i każda obca osoba mogła stanowić zagrożenie dla osady. Ktoś kto witał z radością obcych przybyszów, nie znając ich zamiarów, narażał się na śmierć. I tak już zostało do dziś. Nauka łagodnego wejścia w grupę nieznajomych osób i rozpoczęcia rozmowy (to na Tobie leży ciężar konwersacji) nie jest prosta. Trochę trwa. Dla przykładu Jarek podchodzi do dziewczyny, przysiada się (lepiej chwilę stać i rozmawiać zanim się usiądzie) i wg mnie jest zbyt natarczywy do dziewczyny. Ma zbyt agresywny ton głosu „Jak przyjdą koleżanki, to ja pójdę”, wchodzi zbyt szybko w sferę seksualną, a teksty „jesteś lesbijką?”, „ja Ci też coś pokażę” są nie na miejscu. Byłyby dobre, gdyby rozmawiali ze sobą już półgodziny i byli sobą seksualnie zafascynowani, a tego tu nie ma. Wtedy wychodzi to bardzo creepy. Adept ps. Obecnie można obejrzeć wszystkie odcinki na Adept Zaczałem naukę nowoczesnego uwodzenia w 2005 r. Od 2006 r. pomagam facetom stać się seksualnie atrakcyjnym dla kobiet. Uczę o czym mają rozmawiać i jak zdobywać takie kobiety, które się im podobają. Likwiduję problemy z brakiem pewności siebie z kobietami. Pomagam też odzyskiwać byłą partnerkę (żonę lub dziewczynę). Od 2008 roku pomagam kobietom w tym jak zdobyć i rozkochać w sobie mężczyznę oraz budować pewność siebie w relacjach.
GPW: Jak wygląda strach? / 2009-04-27 18:06 Wyświetlaj: Re: GPW: Jak wygląda strach? bebe / 2009-04-28 04:35 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem 2009-04-27 22:51:55 | | saa Re: GPW: Jak wygląda strach? [0] "Fortepian Szopena" w nowszej wersji... Polski pianista wywołał polityczny skandal w USA skomentuj zgłoś do usunięcia ------------------------- zapomniałabym. ?............NIE.................!!!! moje pięć panie....- .z dużej Litery..;-)))) ------------- "a wariatka jeszcze tańczy"...;-)))) Re: GPW: Jak wygląda strach? bebe / 2009-04-28 03:38 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem Pa.... Re: GPW: Jak wygląda strach? warren buffet / 2009-04-28 01:38 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu uwielbiam siedziec w nocy. uwielbiam robic to czego nie robia inni. Re: GPW: Jak wygląda strach? attack / / 2009-04-28 02:31 eee, mysle ze wiecej osob po nocy trzepie kapucyna tylko sie do tego nie przyznaje Re: GPW: Jak wygląda strach? bebe / 2009-04-28 02:53 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem powinnam się nie odezwać...ale to twój problem...i nie narzucaj go innym...!!!!..zwłaszcza z "attack"-iem...-żałosny attack-u...czas na zrzucenie z kręgosłupa zależy od indywidualności...a nie od pory dnia i godziny...- DUPKU...!.............- BASTA !!!!!!!!!!!!!..... zmień nick...- attack-u...- jak chcesz tu pisać..... - żałośny...! Re: GPW: Jak wygląda strach? attack / / 2009-04-28 03:12 idz dziewczyno spac, bo takie kacapoly wygadujesz ze nie wiem czy ci wspolczuc czy nie i zmien forum na forum filozofow albo psychologow - jedno i to samo wiesz co to akcja ? Re: GPW: Jak wygląda strach? attack / / 2009-04-28 03:12 ........................... !!!!!!!!!!!!!!!!!!llllllllllllllllll..................!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;; Re: GPW: Jak wygląda strach? bebe / 2009-04-28 03:37 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem no...nie powiesz mi ,że cię rozmowa na tym FORUM nie rajcuje - attack-uuu....- cha..ha...cha....- dowód żałosnego braku utoż------/o../samotnienia...-;((( mały G-uruczku z siebie samego...ciesz sie , ze mam dobry humor i dobrotliwe usposobienie...- bo bym inaczej ci/z małej literki odpowiedziała...;-(..PA.... Re: GPW: Jak wygląda strach? JB / 2009-04-28 02:03 Ja też uwielbiam siedzieć w nocy :) I robić to czego nie robią inni :) Re: GPW: Jak wygląda strach? Pooh / 2009-04-28 02:04 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy? Coś nas za dużo, żeby można było powiedzieć: robić to czego nie robią inni :) Re: GPW: Jak wygląda strach? bebe / 2009-04-28 02:09 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem cha..ha..cha uwielbiam robic to czego nie robia inni. Re: GPW: Jak wygląda strach? inwestor1975 / 2009-04-28 02:01 / Tysiącznik na forum hej ja tez lubie w nocy siedziec :) pozdrawiam Re: GPW: Jak wygląda strach? bebe / 2009-04-28 02:12 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem wracają nicki...;))) Re: GPW: Jak wygląda strach? bebe / 2009-04-28 01:45 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem a gdzie siedzisz nocą warrenie......a co robisz innego...? naprawdę robisz coś innego..?...a skąd to wiesz...? zapodaj...;-)))) Re: GPW: Jak wygląda strach? g ol d / 2009-04-28 01:42 / Plunąć z brzegu... uwielbiam robic to czego nie robia inni w takim razie siorbaj Bytom Re: GPW: Jak wygląda strach? bebe / 2009-04-28 01:02 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem hameryka jak skończyła...- widać.. my gdzie jesteśmy...- też widać... -------------- aleeeeeeee..... o tej porze moge napisać coś innego, zwłaszcza, że temat wykresów zamilkł...;-))) zastanawiam się nad takimi info. z tvp 1. zabicie jednego dziecka przez drugie dziecko z "DOMU DZIECKA" nazwijmy ten dom po prostu "SIEROCIŃCEM"....;-(((( małżeństw z adopcją dzieckadzieci z "DOMÓW "... - nie - z Sierocińca...- problemy urzędowe...- może nie tak do końca urzędowe, ale urzędników......masy urzędników...;-( kobiet o dobrym statusie, samotnych kobiet z parametrami godnymi by wychowywać dziecko....- nie do przeskoczenia...- dlaczego...??????????????? /choć ich natura obdarzyła !!! tzw. naturalnym darem opieki nad dziećmi..!!!.../ się również tu...... na temat tego, że samotne kobiety...oczywiście mężczyźni również samotnie wychowyujący dzieci..- powinni być pod szczególną opieką...i dobrze traktowani... 5. natomiast, były ....sama dyskutowałam na forum tytejszym niegdyś, na temat adopcji dzieci,.... przez pary homoseksualistów...- gdzie mi przedstawiano argumenty jakoby - jak najbardziej nadajace się do tej akceptavcji../tylko materialne..- zresztą/....- a kysz..!!!!...- patologia w samym założeniu wzięta z "ze świata tolerancji"...- tylko stylu życia...;-( i to parcie....-teraz jakby ucichło...schowało się gdzieś...jakoby par y homoseksualistów było godniejszym 'ciałem" do adopcji dzieci...;-( ---------------------- pytanie.... dokąd i ile jeszcze będziemy patrzeć na to dziadostwo...- dzieci to nie zabawki w rekach urzędasów ..! i rosną.....CZAS.. jest istotny..!!! ludzie, którzy decydują się na dziecko z takich sierocińców podejmują naprawdę ryzykowną walkę dla tych dzieci.../nie mówię o wypadkach patologii.../, ale generalnie o dobru tych dzieci...dzieci z SIEROCINCA...!!!! ---------------- testy urzędasów z paragrafami.....a życie..?....życie tych dzieci...? tyle...... Re: GPW: Jak wygląda strach? JB / 2009-04-28 02:11 kobiet o dobrym statusie, samotnych kobiet z parametrami godnymi by wychowywać dziecko....- nie do przeskoczenia...- dlaczego...??????????????? /choć ich natura obdarzyła !!! tzw. naturalnym darem opieki nad dziećmi..!!!.../ A było się interesować zwykłymi facetami... to nie czały do czterdziestki na księcia z bajki a jak im kot zdechł ze starości (ciekawe czy się jeszcze pare razy odbił) to teraz chcą sobie adoptować dziecko... najlepiej córkę, która wychowają na księżniczkę, która będzie raniła facetów patrz Great Expectations Tu jest zupełnie inny problem. Katolicyzm. Trzeba skończyć ze średniowieczem. Aborcja na rządanie powinna być legalna. Za głoszenie bzdur, że antykoncepcja to grzch księża powinni być karani. A i jeszcze nie powinno być zadnego becikowego, już lepiej dać wieloletnią zniżkę podatkową za pierwsze dziecko. Re: GPW: Jak wygląda strach? bebe / 2009-04-28 02:39 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem JB...wiem...nawet byłam pewna....że ruszą różne tematy...;-) ale cóż...główny NURT...jest do pzrebicia.....reszta... to efekt pójścia za ciosem...- no iiiiiii...różne punkty odbioru...;-) aleeee......fakt....jest taki....dzieci beda się RODZIĆ....- ten temat jest IDĄCY...;-)..reszta to ta cała OTOCZKA...!!!!!!,...którą MUSIMY UMIEJSCOWIĆ...;-))))nie mylić Z USZEREGOWANIEM.....POZAMYKANIEM.....ZASZEREGOWANIEM...!!!!!!!!!!!!!...itd... Re: GPW: Jak wygląda strach? JB / 2009-04-28 02:47 Oglądałaś lansowany przez Zbiga film Endgame? Wczoraj oglądałem i napisałem co o tym myslę. Grupa trzymająca władzę (na świecie ni u nas) ma plan redukcji populacji o 90%. Albo zrobią to łagodnie, czyli przekonają kobiety do szukania idealnego faceta co kończy się brakiem dzieci tak jest w Japonii, zachodniej Europiea obecnie też w środkowej Europie i w USA, albo metodą bardziej brutalną tak jak w Chinach, gdzie za posiadanie więcej niż 2 dzieci zamykają w obozie pracy... a jak i tego będzie za mało to metodą Hitlera... czy raczej nowocześniejszą rzez jakiegoś wirusa. Więc może grzecznie ograniczmy ilość dzieci, zanim zaczną nas eksterminować... a mam wrażenie, że oni już się coraz bardziej niecierpliwią, bo dali nam półwieku spokoju a my tego nie doceniliśmy. Re: GPW: Jak wygląda strach? bebe / 2009-04-28 02:59 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem a wiesz JB, że przeczytałm to na temat filmu od Ciebie...nie łapałam sprawy...- bo nie wiedziałam po prostu o czym piszesz...- teraz jest jakby bliżej tematu..,aleeeeeee.........nie znam filmu....;-(...nie moge wyrobić sobie swojego zdania...więc wybacz,,,- nie zajmę stanowiska..;-(..a Twojego zdania wcale nie musze przyjmować...- cóż... sela - wi...;-) Re: GPW: Jak wygląda strach? Pooh / 2009-04-28 02:03 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy? Nie tylko tyle. Pomysł z posyłaniem 5-latków do szkoły podst, często łączonej z gimnazjami to też próba ratowania niewydolnego systemu emerytalnego. Nie wiem, w jaki sposób to zrobię, ale moja Córka nie pójdzie w tym wieku do polskiej szkoły. I już. A co do tego, co napisałaś, Bebe... słów brak. :( Re: GPW: Jak wygląda strach? bebe / 2009-04-28 02:28 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem Pooh...zgadzam się z Tobą...!!!!!! nie będziemy robic z dzieci... 1. wyrobników... bedxziemy ich uszczęśliwiać ...za pomocą obcych.../ludzi...ulicy...szkół...zbioru różnych punktów "działania"........- za młode organizmy na walkę z dziadostwem...!!!/...- bo rodzice na ile ich stać czasowo...materialnie.....są MIMO WSZYSTKO.....- kochający...ochraniajacy....- to młode ...stawiające KROKI..!!!! nie będzie wyścigu szczurów...- już w tym roczniku...!!!! firmy produkujące książki dla nauki naszych dzieci....- NIECH SIĘ NIE KWAPIĄ z zarobkiem....!!!!!!!!!!!!- a kysz !!!!...-po pierwsze !!!!....!!!!!!...!!!! jeszcze w tym wieku to MY RODZICE będziemy, ile naszej MOCY uczyć...!!!! DOM....i nauka z domu - to podstawa..!!!!!!!!!!!!!!!! na to co " ulica "/obcy..- skonfrontuje... i będzie chciało NARZUCIĆ....!....moje NIE...!!!! Re: GPW: Jak wygląda strach? JB / 2009-04-28 02:12 No właśnie kolega mówił, że jego córka ma też iść od września do szkoły, ma żonę nauczycielkę więc zawsze trochę lepiej... ale i tak jest mocno zirytowany tym nowym pomysłem. Re: GPW: Jak wygląda strach? bebe / 2009-04-28 03:01 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem bo taka prawda natury JEST............ Re: GPW: Jak wygląda strach? ulica / 2009-04-27 23:23 / Bywalec forum A jeśli założyć taki scenariusz... Czarny prezydent, mający za żonę córkę robotników doskonale wie, że szansą dla jego kraju jest tylko wyinflacjonowanie się z kryzysu. Jego wrogami są tzw. grubasy, czyli największe banki. Duża inflacja- osłabienie waluty, większa konkurencyjność gospodarki, wzrosty na giełdach, czyli wzrosty w funduszach emerytalnych, oraz zmniejszenie wartości majątku zgromadzonego przez Wielki Kapitał. Ponadto wzrosty cen nieruchomości, zmniejszenie toksycznych aktywów. Ale Wielki Kapitał będzie próbował się bronić. Pierwszy krok, usunięcie bezpiecznych rajów- postraszono Szwajcarię- koniec tajemnicy bankowej. Drugi krok- uszczelnienie granicy- mur wzdłuż granicy z Meksykiem. Trzeci krok- uszczelnienie lotnisk przy okazji świńskiej grypy. Czwarty krok- manewry wojskowe. Jednym słowem, nie da się prosto wywieźć złota, ani pieniędzy. Co zostaje chcącym zachować wartość kapitału? Moim zdaniem kupno walorów: akcji, obligacji w walutach, które muszą się umacniać przy dewaluacji dolara. Polska ostatnio nie miała żadnego problemu ze sprzedażą obligacji i bonów skarbowych... Myślę, że Wielki Kapitał opuszcza USA bezpowrotnie. Grunt pod dziejową misję B. Bernake przygotowany. Re: GPW: Jak wygląda strach? JB / 2009-04-27 23:33 Teraz rajem podatkowym jest Macao, które jest częścią Chin i nikt nie ośmieli się go zastraszyć. Re: GPW: Jak wygląda strach? Polska ostatnio nie miała żadnego problemu ze sprzedażą obligacji i bonów skarbowych piszez żeby pisać Re: GPW: Jak wygląda strach? JB / 2009-04-27 23:34 Jak będzie miała to bdzie za późno na sprzedaż akcji i kupowanie walut. Re: GPW: Jak wygląda strach? autostrada / / 2009-04-27 23:30 kumpel po szałwi miał podobne jazdy ;) Re: GPW: Jak wygląda strach? warren buffet / 2009-04-27 23:24 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu odważna hipoteza Re: GPW: Jak wygląda strach? clarc / / 2009-04-27 23:31 Witam warren kiedy odpał na nfi06? Re: GPW: Jak wygląda strach? jesli któryś raz chieli wyciagac janki w ostatnim czasie to wyciagna i zaskocza wszystkich a ja poczekam kupie cos znowu na dni kilka ale jeszcze nie jutro:) jak sie cos kupiło za połowe wartości to musi być to kiedys dobry biznes i sprzedać mozna bedzie za 2albo 3 razy wartośc niby czemu Graham miał by się mylic i niby czemu teraz tak ma nie byc Re: GPW: Jak wygląda strach? zeniu / 2009-04-27 23:25 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi) kupuj juz, krotkoterminowo nie ma czasu na p*******, jak p********** na 2XXX to znow wszyscy beda z rozdziabionym dziobem sie patrzec jak rynek zapindala rynek nawet nie chce wiekszej korekty, schlodza wskazniki, zrobia jakis flat i pojada dalej Re: GPW: Jak wygląda strach? zeniu / 2009-04-27 23:29 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi) nie sluchaj tych co pisza o bessie ani tych co pisza o hossie Re: GPW: Jak wygląda strach? Longterm / 2009-04-27 23:09 / Mostek Zwyciężymy! wyparowały te powody do dalszych wzrostów...koniec bajki o chińskim wężu...dobranoc Re: GPW: Jak wygląda strach? kyokushin / / 2009-04-27 23:04 i coś na dobranoc Wiek mężczyzn: 0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny. 20-30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny. 30-40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny. 40-50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić. 50-60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować. 60- ... lat - wypada zmienić markę. Wiek kobiet: 0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta. 20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna. 30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała. 40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana ale wciąż piękna. 50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać. Re: GPW: Jak wygląda strach? JB / 2009-04-27 23:06 Citroen perfekcyjny... BUACHACHA Naprawde dobry dowcip. Ja tam planuję się do Rosji wybrać. Re: GPW: Jak wygląda strach? warren buffet / 2009-04-27 23:27 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu no z tym citroenem to jak kulą w płot :D Re: GPW: Jak wygląda strach? kiepski / 2009-04-27 23:05 / portfel / Tysiącznik na forum po tym kryzycie trzeba bedzie inne panstwa wstawić :-) Re: GPW: Jak wygląda strach? warren buffet / 2009-04-27 23:27 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu no, bo usa juz tam nie pasuje Re: GPW: Jak wygląda strach? kyokushin / / 2009-04-27 23:02 Małgosia ma pierwszą miesiączkę, nie wie biedna co się stało i pokazuje swój problem Jasiowi. Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem i rzecze : - Nie wiem, Małgośka, ale na mój gust to ci jaja urwało. Re: GPW: Jak wygląda strach? Witam wszystkich ! Znacie może jakieś strony internetowe gdzie można znaleźć analizę fundamentalną konkretnych spółek lub coś co ją przypomina ??? Potrzebuję do pracy magisterskiej. Z góry dziękuje za informacje :) Re: GPW: Jak wygląda strach? brydzia / 2009-04-27 22:53 / 10-sięciotysiącznik na forum Gomułka , były wiceminister finansów powiedział ,zę zadłużenie krótkoterminowe w walucie jest większe niż nasze rezerwy i wzywa Wincenta i rząd do podania się do dymisji zanim będzie tragedia , to tak w skrócie , Re: GPW: Jak wygląda strach? kiepski / 2009-04-27 23:04 / portfel / Tysiącznik na forum w telegraficznym:-) w końcu jak to pawlak powiedział 20 mld usa nikogo nie wystraszy... a inny dodał 40 mld rezerw + 20 mld dodatkowych oznacza ze do wyprowadzenia juz jest 60 mld dolarów:-) z POlski Re: GPW: Jak wygląda strach? kiepski / 2009-04-27 23:06 / portfel / Tysiącznik na forum tylko dymisja tu nic nie pomoze a działania:-) dymisja pomogła by bardziej tym co graja na osłabienie... Re: GPW: Jak wygląda strach? feeew / / 2009-04-27 22:58 rgr i jutro wzmocnienie>? Re: GPW: Jak wygląda strach? JB / 2009-04-27 22:58 I jak ten złoty może drożeć? Re: GPW: Jak wygląda strach? saa / / 2009-04-27 22:51 "Fortepian Szopena" w nowszej wersji... Polski pianista wywołał polityczny skandal w USA Re: GPW: Jak wygląda strach? kyokushin / / 2009-04-27 22:45 Środek nocy, wchodzi pijany mąż ze świnią pod pachą. Drzwi otwiera mu żona. Na to mąż: -Widzisz kochanie? To jest ta świnia, z którą Cię zdradzam... Na to żona: -Ależ najdroższy, ja tylko żartowałam... -Zamknij się, nie do ciebie mówię! _____________________________________________________________________ taki żart z popularnymi ostatnio świniami Re: GPW: Jak wygląda strach? Arlemen / 2009-04-27 22:39 / Bywalec forum czy ten wolumen na NASDAQ jest prawdziwy?bo jeśli tak to najwyższy od kilku lat i co może oznaczać? Re: GPW: Jak wygląda strach? sass / / 2009-04-27 22:53 ze ktos wywalal, ale inny brał pasjami Re: GPW: Jak wygląda strach? kwa..rk / / 2009-04-27 22:45 a co moze oznaczac tylu kupuje co sprzedaje wolumen jak obroty to wskaznik aktywnosci i nic wiecej Re: GPW: Jak wygląda strach? Arlemen / 2009-04-27 22:49 / Bywalec forum no to aktywność pokazuje dwa razy wiekszą niż zwykle w takim razie... Re: GPW: Jak wygląda strach? zbig$ / 2009-04-27 23:01 / Uznany gracz - weteran 93/94 jak na szczycie moze byc dzien odwrotu i zjazd, najblizsze sesje pokaza kierunek, ruchy wolumenu poprzedzaja cenowe Re: GPW: Jak wygląda strach? dodge / 2009-04-27 22:32 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia" Dobrej nocy. Wpisy na forum dyskusyjnym stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. nie ponosi za nie odpowiedzialności. PODOBNE ARTYKUŁY Oprocentowanie stałe czy zmienne? Dąbrowski: Z Chin powiało strachem Maksymalna zdolność kredytowa, czyli na... Odsetki za kredyty w 2020 r. mogą się... Czy możliwa jest pożyczka bez konta...
Gorsza koniunktura, utrata klientów albo przeinwestowanie może spowodować, że dochodowa działalność gospodarcza zacznie przynosić straty. Wykazywanie i rozliczanie straty, choć jest przywilejem podatnika, może ściągnąć na niego zainteresowanie kontroli skarbowej. Wielu przedsiębiorców, których firma nieźle prosperuje, decyduje się na dodatkowe, stałe wydatki. Biorą np. kredyt na rozwój firmy albo auto w leasing, aby móc dojechać do klienta. Czasem jednak po takiej decyzji dochodzi do pogorszenia sytuacji gospodarczej i utraty kontrahentów i biznes zaczyna przynosić straty. To naturalna konsekwencja podjętego w działalności ryzyka i stąd przedsiębiorca ma prawo wykazywać i rozliczać straty w deklaracjach podatkowych. Im dłużej jednak pozostaje „na minusie”, tym większe prawdopodobieństwo, że zainteresuje się nim fiskus. Koszty i przychody W przypadku leasingu do kosztów firmowych „wrzucić” można – w zależności od rodzaju umowy leasingu – zarówno czynsze leasingowe, opłatę manipulacyjną jak i opłaty związane z użytkowaniem leasingowanego auta (paliwo, naprawy) czy też odpisy amortyzacyjne. Kredytobiorcy z kolei do kosztów uzyskania przychodu mogą zaliczyć zapłacone odsetki, prowizje czy wydatki na ubezpieczenie zaciągniętego kredytu. Przedsiębiorca ma obowiązek co miesiąc wpłacać zaliczkę na podatek dochodowy od wykazanego dochodu. Wszystkie faktury sprzedaży muszą zostać wprowadzone do rejestru. Faktur zakupu natomiast przedsiębiorca może, ale nie musi wykazywać w kosztach uzyskania przychodu obniżających PIT. Kiedy sprzedaż składników majątku stanowi przychód z działalności gospodarczej Spadkobierca może odliczyć straty spadkodawcy Zgodnie z przepisami ustawy o PIT dochodem ze źródła przychodów jest nadwyżka sumy przychodów nad kosztami ich uzyskania osiągnięta w danym roku. Jeśli koszty są większe od przychodów, różnica stanowi stratę. O wysokość straty można obniżyć w zeznaniu podatkowym dochód uzyskany w najbliższych kolejno po sobie następujących pięciu latach, co roku maksymalnie o 50 % wartości straty. Najkrótszy czas rozliczenia straty wynosi zatem dwa lata, najdłuższy zaś pięć lat. Odliczający stratę na celowniku fiskusa Jednak dla fiskusa firma, która przez dłuższy okres notuje ujemne wyniki, może stać się podejrzana. Zwłaszcza, jeśli minusem zakończy cały rok podatkowy. Według Ordynacji podatkowej, jeśli podatnik wykazał stratę, fiskus ma prawo wszcząć postępowanie podatkowe i określić na nowo wysokość straty w drodze decyzji. Dotyczy to tych, którzy nie złożyli deklaracji w ogóle, złożyli, ale nie wykazali w niej straty, czy wykazali stratę z nieprawdziwą wartością. W praktyce zgodnie z Krajowym Planem Dyscypliny Podatkowej na 2014 r. urzędy skarbowe podczas kontroli podatników skupiać się mają na podatnikach wykazujących znaczne przychody i jednocześnie niski dochód lub straty z tytułu działalności gospodarczej, a także na tych dokonujących rozliczenia strat z lat ubiegłych. Innymi słowy – fiskus ma pod lupę brać rzetelność deklarowanych podstaw opodatkowania. Wskaźniki i stawki Kalkulatory Aktywne druki i formularze Podyskutuj o tym na naszym FORUM Kiedy przedsiębiorcy ponoszący straty będą mogli odetchnąć? O zamiarze przeprowadzenia kontroli podatkowej fiskus musi zawiadomić podatnika co do zasady na 7 do 30 dni przed jej wszczęciem. Rozpoczęcie kontroli przed upływem 7. dni od dnia doręczenia zawiadomienia wymaga zgody kontrolowanego. Z wydaniem decyzji określającej stratę fiskusa może jednak czekać tak długo, jak długo możliwa jest weryfikacja złożonej deklaracji wykazującej stratę za dany rok. Standardowy pięcioletni termin przedawnienia zobowiązania podatkowego tutaj nie obowiązuje, ponieważ zobowiązanie podatkowe powstaje tylko w razie wystąpienia dochodu i wiąże się z zapłatą należnego podatku, a w przypadku wykazania straty dochodu przecież nie ma. Zatem w przypadku zadeklarowanej straty za 2013 r. podatnik może ją rozliczyć w zeznaniu za 2018 r., zaś do jej przedawnienia dojdzie dopiero z końcem 2024 r. (wyrok NSA z r. sygn. akt. II FSK 813/11). Katarzyna Miazek, Tax Care Adam Bujalski, księgowy Tax Care Przygotuj się do stosowania nowych przepisów! Poradnik prezentuje praktyczne wskazówki, w jaki sposób dostosować się do zmian w podatkach i wynagrodzeniach wprowadzanych nowelizacją Polskiego Ładu. Tyko teraz książka + ebook w PREZENCIE
1 2011-12-12 11:30:37 Ostatnio edytowany przez taki_on (2011-12-12 11:33:29) taki_on Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-11 Posty: 179 Wiek: 24 Temat: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 Mam 23 lata, nigdy nie miałem dziewczyny, jestem prawiczkiem bez wiary, że kiedyś to się zmieni. Nie chcę tutaj pisać o problemach rodzinny, powiem tylko, że oni też nie dali mi do zrozumienia od dziecka, że jestem coś wart chcę też tutaj aby pisano mi, że jestem super wartościowy, wrażliwy i wspaniał facet bo tak nie jest. Dlaczego nigdy nie miałem dziewczyny?? Bo jestem nudny i mam słaby charakter, w dodatku brzydki. Kilka razy miałem szanse na stracenie prawictwa ale tego nie zrobilem ponieważ, nie potrafiłem tego zrobić bez uczucia(i nienawidzę tego), podczas gdy każdy inny by skorzystał z okazjii. I wcale nie uważam, że czyni mnie to bardziej wartościowym(bo pewnie dużo tak by powiedziało a z praktycznego punktu widzenia i tak to nic nie zmienia). Ale mam dośc bycia prawiczkiem. Wiem, że zawwsze będe sam. Jestem typem introwertyka, nie lubię żadnych imprez masowych a teraz i tak nie mam gdzie poznać nikogo. Studia kończą się pomału a praca mi zabiera całe dnie. Skoro żadna mnie nie chciała do tej pory to dlaczego to ma się zmienić, ponad to w tym momencie jako prawiczek chciałbym tylko dziewicy(i tylko i wyłącznie z powodu swojego kompleksu prawiczka - wiem, że to głupie ale nie poradzę na to nic) Chcę wiedzieć jak to jest. Większość osób na tym forum(przynajmniej większość co udzieliła się w temacie "ile lat podczas pierwszego razu) straciłą cnotę przed 20. Więc trudno im się postawić w sytuacji gdy ktoś ma 23 lata i nie może nikogo znaleźć. Są jakieś sposoby aby przestać być takim wrażliwcem... ?? Stać się typem faceta który nie odmówiłby jeżel natrafiłaby się okazja?? Wielu z was pewnie powie, że to wartość zaleta... ale ja się wtedy pytam "Co z tego mam?" prócz pustych słów że wartość itp to nic. Myślałem, żeby może zacząć spróbować iść do jakiejś panny prywatnej za pieniądze co się ogłaszają w sieci. Wiem, że to nienajlepszy pierwszy raz ale to dla mnie chyba jedyna droga. 2 Odpowiedź przez Bullinka 2011-12-12 11:40:28 Ostatnio edytowany przez Bullinka (2011-12-12 11:41:17) Bullinka Redaktor Działu Prawo, Psychologia i Emigracja Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-10 Posty: 1,114 Wiek: 50 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Zwariowales czy przewraca Ci sie w d... sorki w glowie?23 lata i uwazasz, ze to tragedia? A co maja powiedziec inni, niewyksztalceni, biedni, bez pracy, niepelnosprawni?Wyluzuj chlopie. Chcesz dziewice to ja znadziesz, bo dziewczyn powyzej 20 a nie bedacych po inicjacji seksualnej w zyciu codziennym nie sie na uczelni, w pracy itd. Sadze, ze znajdziesz przynajmniej jedna myslaca o sobie tak jak ze jestes brzydki? Co za bzdura!! Nie ma ludzi brzydkich, bo jest wiele gustow dotyczacych wygladu zewnetrznego. To co dla jednych jest ladne-dla innych jest brzydkie i na wiec nos do gory i zacznij... tropic... kto szuka-ten z agencji zostaw w agencji. Jesli cenisz uczucia to bedziesz pozniej czul sie jeszcze gorzej. Zrob to tylko z taka, z ktora zechcesz to zrobic. Seks to nie sport a przyjemnosc-dla obu stron. A najlepiej, gdy jest polaczony z miloscia. I'm so lonely, broken angel... Polamano mi skrzydla i odebrano z klawiatury polskie znaki diakrytyczne... 3 Odpowiedź przez taki_on 2011-12-12 11:54:32 Ostatnio edytowany przez taki_on (2011-12-12 12:04:11) taki_on Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-11 Posty: 179 Wiek: 24 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Eh.. i pewnie zaraz posypią się komentarze, które będą opierać się tylko na:"Zgadzam się z tobą""I ja", "I ja też" bez własnej "A co maja powiedziec inni, niewyksztalceni, biedni, bez pracy, niepelnosprawni?"Biedny też jestem(jeżeli chodzi o finanse) a pracę mam taką, że za najniższą krajową pracuje całe dnie i ledwo starczy na cokolwiek a zapiernicz nieziemski. Rodzice mi nie dają ani grosza i nie interesują się mną od małego. Wywalili mnie, sam odszedłem. Dla mnie są nikim zresztą ja dla nich byłem nikim od zawsze... ich temat idąc tym tokiem myślenia, że "inni mają gorzej" idzie rozwiazać każdy problem na świecie. Dlatego to jest złe uważam, że to tragedia. Dla mnie osobista. Nie znam już prawiczków(z wyboru, nie licząc osób religijnych którzy czekają do ślubu) Owszem, dziewic po 20 roku życia brakuje. Średnia wieku w Polsce to 18 lat i idzie co roku w dół. Nie wiem jak można mydlić oczy w ten sposób podobnie jak z tym, że nie ma ludzi brzydkich. Przykład to Brad Pitt w porównaniu z np. nie wiem Dannym DeVito. I nie chodzi tu o to, czy jeden fajny charakter drugi nie fajny, ale wyglądem Pitt wygrywa i nie dam sobie wmówić, ze jest inaczej. Oczywiście nie każdemu Pitt musi się podobać... ale sens chyba przekazałem. Nie wiem też gdzie nie dałem do zrozumienia, że nie mogę nikogo znaleźć. Powiem brutalnie "Żadna mnie nie chce" i to nie jest tak, że nie próbowałem wejść w zwiazek. Dlatego też zdanie "Zrób to z taką, z ktorą zechcesz to zrobić" nie ma najmniejszej wartości w moim przypadku. Myślisz, że gdybym mógł zrobić to z taką z którą chciałbym to zrobić to bym tu prosił o pomoc?? Nie prosiłbym. To nie jest takie pstryknięcie palcem jak Ci się może wydawać, nie dla mnie, dla mnie to coś niemożliwego. 4 Odpowiedź przez heathcliff 2011-12-12 12:19:32 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. A tam, ja się zupełnie nie Marudzisz. Nie jesteś nieatrakcyjny dlatego, że wyglądasz jak Quasimodo. Jesteś nieatrakcyjny głównie przez marudzenie. Twoje podejście jest szkodliwe, zmień przede wszystkim Odradzam szukanie dziewicy. Kompleksami i niedoświadczeniem tylko się zestresujecie. 2a. Najlepiej skończ patrzeć na siebie przez pryzmat seksu. Ile to lat, ile udanych/nieudanych prób, prawiczek czy nie. Mnie się ocena z takim kryterium wydaje Najlepiej zatem w ogóle nie szukaj "kobiety do seksu", która miałaby spełniać jakieś kryteria. Bardzo mi się to nie Możesz oczywiście nie zmieniać sposobu myślenia, przyjść na forum niby po poradę, a potem się z nikim nie zgodzić i do końca świata zachowywać się jak ciemna masa zapatrzona w swojego penisa, swoją urodę i swoje prawictwo. Tylko jeśli już przyszedłeś i pytasz, to może jednak postaraj się zrozumieć innych ludzi?4. Zatem nie marudź i nie oceniaj siebie z tak głupiej perspektywy. Innym też liczysz ilość partnerek, a prawiczków masz za beznadziejnych? Naprawdę Jak jesteś nudny to przestań być. Czego chcesz? Magii? Mam którąś dziewicę zaczarować, żeby Ci do łóżka wskoczyła? Bądź interesujący, jeśli nie czujesz, że teraz jesteś. Zmień się. To łatwiejsze niż magia. Zainteresuj się czymś, miej pasję, zadbaj o siebie. To lepsze od wylewania żali, jaki to jesteś biedny, jak się nic nie udaje i jak to ludzie w zły sposób Ci pomagają albo wcale. 6. Na litość też się da panienki wyrywać. Na pewno by się znalazły takie chętne do zaopiekowania się. To bardzo niskie (w obie strony). Odradzam. Raczej jestem za poprawianiem siebie i zaprzestaniem marudzenia. In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 5 Odpowiedź przez taki_on 2011-12-12 12:45:19 Ostatnio edytowany przez taki_on (2011-12-12 12:46:24) taki_on Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-11 Posty: 179 Wiek: 24 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 uważasz, że marudzę?? Na zewnątrz nigdy się nie uzalam. Napisałem pewne rzeczy tutaj(co dla Ciebie jest równoznaczne z uzalaniem się, bo padł zarzut że mam inni mają gorze itp. Fakt mieli gorzej ale skoro przytaczam tylko pewne kwestie dla ścisłości to nie jest to równoznaczne z użalaniem się...). Zaineresować się czymś?? Interesuję się czymś i mam tutaj po rady właśnie jak zmienic podejście na bardziej właśnie wyzwolonego faceta z wrażliwca. Tego właśnie wiem jednak czy zdajesz sobie sprawę ale nie da się przestać patrzeć z tej perspektywy. Nie w moim przypadku. Nimalże każdy po 20 roku życia ma jakieś doświadczenia w zwiazkach i seksualne. Mało kto tutaj to zrozumie(bo syty głodnego nie zorzumie, a większosć tutaj straciła cnoty w wieku przed 20 rokiem życia). 6 Odpowiedź przez lubieto 2011-12-12 13:00:27 lubieto Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-21 Posty: 132 Wiek: 18 + Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Moim zdaniem Twoim największym problemem nie jest to, że jesteś prawiczkiem lecz to, że masz bardzo niską samoocenę o każdym człowieku jest coś co innej osobie się spodoba. Ty po prostu musisz sam siebie zaakceptować bo jeśli Ty tego nie zrobisz trudno będzie CI uwierzyć, że ktoś inny akceptuje Ciebie. Napisałeś, że jesteś nudny- każdy człowiek jest inny, Ty nie lubisz imprez i uwierz, że są kobiety, które też są typowymi domatorkami, które zamiast iść na imprezę wolą posiedzieć w siłę nie powinieneś się zmieniać bo wtedy nie będziesz sobą i nadal będziesz miał problem z akceptacją samego chodzi o sprawę Twoich finansów to nie uważam żeby był to powód Twojego niepowodzenia w sferze damsko-męskiej ( mój facet jest z naprawdę biednej rodziny, nikt mu nie pomaga, pracuje(zarobki śmieszne) , uczy się i jakoś ma osobę, która z nim jest bez względu na grubość jego portfela).Myślenie typu: muszę mieć dziewicę jest beznadziejne. Lepiej trafić na doświadczoną kobietę , której na pewno nie będzie przeszkadzało to, że jesteś prawiczkiem. Mój facet był prawiczkiem ja nie byłam już dziewicą ( co pardwa byliśmy nieco młodsi) ale to nie ma nic do na panienki to pomylony pomysł. Po co płacić i wiedzieć , że ktoś robi to z Tobą bo mu płacisz? Na pewno to Ci nie poprawi samooceny ani nic w Twoim życiu nie zmieni. Trzeba przestać marudzić, wziąć się w garść i zaakceptować swoje życie. . Alejki wspomnień. 7 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2011-12-12 13:01:54 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 widzę, jak rozwinie się ten wątek Dziewczyny o dobrych serduszkach będą Ci pisały, że na pewno wcale nie jesteś brzydki, nudny i nie masz beznadziejnego charakteru, że czeka Cię piękna, romantyczna miłość, bla bla. A Ty będziesz pisał milion razy to samo "jestem do kitu, jestem do kitu, brzydkiej twarzy nie zmienię, pracy też nie, bo w tej cholernej Polsce jest tak beznadziejnie, dziewczyny lecą tylko na pięknych i bogatych..." Cały czas będziesz atakował forumowiczki i zbywał każdy argument pogardliwym, lekceważącym prychnięciem "wy mnie nie rozumiecie, nie dam sobie wmówić, że to wy macie rację". Z takim nastawieniem niczego nie osiągniesz. Przestań szukać winy wszędzie, tylko nie w sobie. Zresztą sam już sobie postawiłeś diagnozę: jesteś nudny i masz słaby charakter. Mamy Cię teraz oszukiwać, że wcale tak nie jest, czy że dziewczyny uwielbiają nudne, rozmemłane marudy bez charakteru? 8 Odpowiedź przez lubieto 2011-12-12 13:04:25 lubieto Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-21 Posty: 132 Wiek: 18 + Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. taki_on napisał/a:Nimalże każdy po 20 roku życia ma jakieś doświadczenia w zwiazkach i seksualne. Mało kto tutaj to zrozumie(bo syty głodnego nie zorzumie, a większosć tutaj straciła cnoty w wieku przed 20 rokiem życia).Na każdego przyjdzie czas. Jeden stracił cnotę mając 18 lat , drugi 20 a trzeci jak miał 28. Ja Cię doskonale rozumiem pomimo tego, że już od dawna dziewicą nie ciężko będzie Ci stać się facetem wyzwolonym z z dnia na dzień swojej natury nie zmienisz, niestety. . Alejki wspomnień. 9 Odpowiedź przez Anemonne 2011-12-12 13:21:23 Ostatnio edytowany przez Anemonne (2011-12-12 13:22:18) Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. taki_on napisał/a:Mam 23 lata, nigdy nie miałem dziewczynytaki_on napisał/a:Myślałem, żeby może zacząć spróbować iść do jakiejś panny prywatnej za pieniądzetaki_on napisał/a:Są jakieś sposoby aby przestać być takim wrażliwcem... ??taki_on, przeczytaj te fragmenty jeszcze raz ze zrozumieniem. I powiedz mi, chłopie, jakim to wrażliwcem jest facet, dla którego największym zmartwieniem jest to, że nigdy jeszcze nie uprawiał seksu, natomiast wcale nie martwi go brak jakichkolwiek związków uczuciowych? Z Twojej wypowiedzi wynika, że tego rytualnego (i przereklamowanego) umieszczenia penisa w pochwie kobiety brakuje Ci zdecydowanie bardziej niż uczuć i bliskości z drugą osobą, więc o jakim typie wrażliwości, przepraszam, mówisz? Jaką to wrażliwością i emocjonalnością wykazałbyś się, stukając obcą pannę za 200 zł tylko po to, żeby już mieć za sobą te kilka ruchów frykcyjnych? Może skorzystaj z pomysłu pewnego bohatera filmowego i wsadź wacka w szarlotkę...Zgadzam się z resztą - użalasz się nad sobą. Gdybyś naprawdę myślał, że nigdy nikogo nie znajdziesz i był o tym przekonany, to byś tutaj nie pisał na ten temat, tylko po prostu albo byś przywykł do tej myśli, albo strzelił sobie w łeb. Najwyraźniej chcesz coś zmienić w tej kwestii - więc zamiast biadolić, zacznij działać w kierunku zmiany! Piszesz, że jesteś nudny - rozpisując się tutaj o swoich rzekomych ułomnościach wcale nie sprawiasz, że jesteś mniej nudny. 10 Odpowiedź przez Mario 37 2011-12-12 13:40:14 Mario 37 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 34 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 byłem prawiczkiem do 25 roku życia i po mimo że nie zrobiłem tego z osobą którą bym kochał to nie żałuję załamuj się,jeszcze przyjdzie na Ciebie czas. 11 Odpowiedź przez taki_on 2011-12-12 13:40:38 Ostatnio edytowany przez taki_on (2011-12-12 13:56:02) taki_on Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-11 Posty: 179 Wiek: 24 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Nie rozumiem dlaczego uznaliście, że moja wypowiedz o finansach ma się jakoś ku temu, że nie mam dziewczyny. Wcale tak nie napisałem i wcale tak nie uważam. Odniosłem się tylko do zarzutu, że inni mają gorzej bo nie mają pracy. Lubieto, tak mam niską samoocenę o sobie. Jak myślisz czy jest ona spowodowana?Śmiem twierdzić, że dużo osób tutaj, które znalazłyby się w podobnej sytuacji(nikt ich nie chciał do tej pory), popadliby w równie spore kompleksy. Nie wiem natomiast co doświadczonej kobiecie możę być po prawiczku, który nie licząc pojedyńczych(pijane) sytuacji nie był zagrożony na jego utratę. Fajnie się Ciebie czyta ale napisałaś nie prawdę w jednym. Nie na każdego przyjdzie pora. A późna strata prawictwa\dziewictwa to też nie fajna sprawa. Niech osoby sobie same odpowiedza, co lubią seks czy chciałyby pozbawaić się takiej frajdy do 30,40 czy nawet 50... albo w ogóle...BabaOsiadła ja na prawdę nie wiem co ty chcesz mi powiedzieć. Zgadzam się z kwestią "dobrych serduszek"Nie ma znaczenia kwestia finansów bo zaszło jakieś nieporozumienie. A ja nie widzę winy w innych. Widzę ją przecież w sobie. Jak mam jeszcze to udowodnić?? Anemonne daj mi pistolet to sobie strzele w łeb. Brakuje mi drugiej połówki. Od wielu lat mi tego brakuje, ale nie mogę nikogo znaleźć i dlatego skupiłem się na braku seksu, bo jedno i drugie nie musi iść w parze. Skupiłem się na tym bo jak słusznie zauważyłaś, wiem, że zawsze będe sam ale chciałbym zasmakować rozumiem dlaczego zacytowałaś tylko wybrane przez siebie(by udowodnić swoją rację, której nie masz) cytaty, a pominęłaśtakie, że nie poszedłem do łóżka z nieznajomymi dziewczynami...(nie chciałem ich wykorzystywać pijanych) Wrażliwiec jestem i nie widzę potrzeby udowadniania musisz też pisać z takim wrogim nastawieniem. Chce zmiany, dlatego tu napisałem, tylko nie wiem co zrobić. Bo samo zdanie "zmień nastawienie" jest puste. 12 Odpowiedź przez lubieto 2011-12-12 13:48:25 lubieto Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-21 Posty: 132 Wiek: 18 + Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. taki_on napisał/a:Lubieto, tak mam niską samoocenę o sobie. Jak myślisz czy jest ona spowodowana? Fajnie się Ciebie czyta ale napisałaś nie prawdę w jednym. Nie na każdego przyjdzie niska samoocena jest spowodowana Twoim podejściem do otaczają Cię ludzie, wyzwolone kobiety, wyzwoleni mężczyźni. Śmiem twierdzić, że zazdrościsz im tego i za wszelką cenę chciałbyś żyć życiem tych ludzi. Znajdź w sobie jakieś pozytywy. Napisałeś, że masz jakąś pasję, może rozejrzyj się wokół osób mających podobne każdego na pewno przyjdzie czas. Przykład kolega Mario 37 , który miał 25 lat jak przestał być prawiczkiem . Alejki wspomnień. 13 Odpowiedź przez Mario 37 2011-12-12 13:52:08 Mario 37 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 34 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Anemonne napisał/a:Zgadzam się z resztą - użalasz się nad sobą. Gdybyś naprawdę myślał, że nigdy nikogo nie znajdziesz i był o tym przekonany, to byś tutaj nie pisał na ten temat, tylko po prostu albo byś przywykł do tej myśli, albo strzelił sobie w łeb. Najwyraźniej chcesz coś zmienić w tej kwestii - więc zamiast biadolić, zacznij działać w kierunku zmiany!.Też muszę przyznać rację. 14 Odpowiedź przez Mario 37 2011-12-12 13:59:44 Mario 37 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 34 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 mogę się powstrzymać! Mogę coś powiedzieć?Od tamtej pory gdy przestałem być prawiczkiem w moim życiu było więcej kobiet niż mam wszystkich palców.:) 15 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2011-12-12 14:00:06 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. taki_on napisał/a:BabaOsiadła ja na prawdę nie wiem co ty chcesz mi powiedzieć. Zgadzam się z kwestią "dobrych serduszek"Nie ma znaczenia kwestia finansów bo zaszło jakieś nieporozumienie. A ja nie widzę winy w innych. Widzę ją przecież w sobie. Jak mam jeszcze to udowodnić??Z tego, co piszesz, przyczynę swoich nieszczęść upatrujesz w tym, że jesteś wrażliwy, a nie w tym, że kobietę trzeba czymś zafascynować (niekoniecznie urodą), a Ty nie masz czym, bo nie chce Ci się popracować nad charakterem i osobowością. 16 Odpowiedź przez lubieto 2011-12-12 14:04:15 lubieto Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-21 Posty: 132 Wiek: 18 + Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Mario 37 napisał/a:Nie mogę się powstrzymać! Mogę coś powiedzieć?Od tamtej pory gdy przestałem być prawiczkiem w moim życiu było więcej kobiet niż mam wszystkich palców.:)I jest się czym chwalić Ty cholerny kobieciarzu ?? . Alejki wspomnień. 17 Odpowiedź przez Mario 37 2011-12-12 14:09:52 Ostatnio edytowany przez Mario 37 (2011-12-12 14:13:17) Mario 37 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 34 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Nic na to nie poradzę że uwielbiam kobiety.:)A wracając do tematu to musisz sam tak na prawdę Cię boli? 18 Odpowiedź przez niewazne 2011-12-12 14:34:43 niewazne Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 324 Wiek: 19 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. YYYyyy ... takie małe ale... zrobisz to i co z tego? Wy niektórzy traktujecie to jak jakieś ochydne coś którego trzeba sie pozbyć. A ja się pytam po co z byle kim? Po co z osoba której sie nie kocha? Albo ja jakaś upośledzona albo co bo popierniczeni wg mnie są ci którzy robią to be uczucia z dziwką czy z jakąś nawet poznaną dziewczyną. Ot tyle "...Życie nie jest ani bajkąani przelotnym co teraz Ty uczyniszw przyszłości odezwie się echem..." 19 Odpowiedź przez heathcliff 2011-12-12 14:39:22 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. taki_on napisał/a:Dlaczego uważasz, że marudzę?? Na zewnątrz nigdy się nie uzalam. Napisałem pewne rzeczy tutaj(co dla Ciebie jest równoznaczne z uzalaniem się, bo padł zarzut że mam inni mają gorze itp. Fakt mieli gorzej ale skoro przytaczam tylko pewne kwestie dla ścisłości to nie jest to równoznaczne z użalaniem się...). Zaineresować się czymś?? Interesuję się czymś i mam tutaj po rady właśnie jak zmienic podejście na bardziej właśnie wyzwolonego faceta z wrażliwca. Tego właśnie wiem jednak czy zdajesz sobie sprawę ale nie da się przestać patrzeć z tej perspektywy. Nie w moim przypadku. Nimalże każdy po 20 roku życia ma jakieś doświadczenia w zwiazkach i seksualne. Mało kto tutaj to zrozumie(bo syty głodnego nie zorzumie, a większosć tutaj straciła cnoty w wieku przed 20 rokiem życia).Napisałem, że chyba masz zamiar przyjść i ignorować, co się do Ciebie pisze? Wszystko wiesz lepiej, tak? A nie zauważyłeś, że to Ty masz ze sobą problem? Zdecyduj się łaskawie, czy chcesz słuchać, czy tylko się żalić. Bo żalisz się. Żalisz się i marudzisz. Tym właśnie jest opowiadanie o problemie gdy się pozostaje GŁUCHYM na Napisano już, że żaden z Ciebie wrażliwiec. Nie z szacunku do kobiet wynikają Twoje Nie wiem, kto Ci naopowiadał, że wyzwolony facet to ten, który wszystko rucha i chwali się na forach ilością. Rozsądni ludzie się z takich chwalipięt seksualnych śmieją. Poważnie. Lepiej być prawiczkiem do śmierci niż takim "wyzwolonym facetem".9. Jeśli masz pasję, to już prawie nudny nie jesteś. Jeszcze tylko zacznij innych ludzi słuchać. Na razie odbiór masz wyłączony. Jak włączysz, sukces będzie pewny. Tylko dla mnie sukces to poznanie ciekawych osób, nawiązanie głębszych relacji, trwałość, szacunek. Jeśli dla Ciebie sukcesem jest poruchanie, to znaczy, że jeszcze odbioru nie włączyłeś. In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 20 Odpowiedź przez Mario 37 2011-12-12 14:45:33 Ostatnio edytowany przez Mario 37 (2011-12-12 14:48:56) Mario 37 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 34 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 ale nigdy nie musiałem korzystać z usług za pieniądze. To nie w moim marzyłem by spotkać kobietę która tak jak ja uwielbia się kochać i taką bardzo szczęśliwy.:) Jutro jadę do niej. Będzie super!!! To, do Tajemniczej. 21 Odpowiedź przez allegra90 2011-12-12 15:00:05 Ostatnio edytowany przez allegra90 (2011-12-12 15:00:28) allegra90 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-12 Posty: 1,758 Wiek: 24 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Nie daj sobie wmówić przez ten świat, że seks Cię jakoś definiuje czy dowartościowuje jako człowieka! Dla wielu dziewczyn które spotkasz Twój ,,stan'' będzie godzien uznania, bo nie wszystkie szukają doświadczonych. Zgadzam się z niewazne. Tak jak i większość myślę, że to kwestia Twojej samooceny, która na pewno nie jest spowodowana (a przynajmniej nie tylko) byciem prawiczkiem. ''Być czy mieć?Być z tym, co się ma.'' 22 Odpowiedź przez krewzalewa 2011-12-12 15:41:11 krewzalewa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-23 Posty: 393 Wiek: 27 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. niewazne napisał/a:YYYyyy ... takie małe ale... zrobisz to i co z tego? Wy niektórzy traktujecie to jak jakieś ohydne coś którego trzeba sie pozbyć. A ja się pytam po co z byle kim? Po co z osoba której się nie kocha? Albo ja jakaś upośledzona albo co bo popierniczeni wg mnie są ci którzy robią to be uczucia z dziwką czy z jakąś nawet poznaną dziewczyną. Ot tyleTrafiają się jednak normalne osoby, ja Cię gościu rozumiem sam trafiłem jakiś cudem na to forum bo pod wpływem tego co mnie otacza wywarłem na sobie presję tak jak i Ty, że powinienem już dawno prawictwo stracić w ogóle to śmieszne określenie. Poza tym popatrz na to z totalnie innej strony czyli czego tak naprawdę pragniesz:Czy pragniesz sprawdzić czy sex jest przyjemny?, czy chcesz znaleźć kogoś kogo będziesz kochał? Żadne z tych się nie wyklucza ale to pierwsze można osiągnąć bez drugiego. Tylko po co tak naprawdę?Mam 26 lat nie byłem z kobietą ty masz 3 lata mniej i narzekasz. Sexu nigdy nie stawiałem na tym samym poziomie co dłubanie w nosie, chociaż masa ludzi to robi, co więcej traktują to tylko jako akt, który sprawia przyjemność albo jak grę w polowanie. Nie byłbym wstanie spojrzeć na siebie w lustrze na drugi dzień gdybym tylko z takich pobudek robił to z kobietą. W życiu jest cała masa radości tylko człowiek traci je z pola widzenia w momencie jak zaczyna myśleć tylko o sobie. I to błąd jest moim że masz ciężko w życiu sam nie mam lekko ale co z tego wiesz wymienię Ci rzeczy, które w życiu nie kosztują nic, a są chyba najcenniejsze i nie da się ich po prostu kupić:- miłość - o tak tej prawdziwej nie kupisz, nie zdobędziesz albo jest albo nie ma- zdrowie - jeżeli je masz to ciesz się nim bo nic cię nie kosztuje- przyjaźńMożna by to jeszcze pociągnąć ale nie ma po co po prostu, dla większości z nasz życie nie jest z górki i nigdy nie będzie bo ludzie są strasznie samolubni, a ta samolubność rozwala związki, rodziny itd. jesteśmy leniwi i wolimy iść na łatwiznę zamiast walczyć z przeciwnościami losu i mogą mnie tu dziewczyny zbesztać ale tak jest sporo z nich idzie na łatwiznę. Pisałem w innym poście, że miłość na wymarciu jest i uważam to za fakt bo nie potrafimy po prostu być dla drugiej osoby, a zawsze oczekujemy to forum są tu setki tematów, setki problemów, złamanych serc, rozwalonych rodzin i czego tylko zapragniesz. Potem usiądź popatrz w lustro i zastanów się "czy ja chcę przeżyć którąś z tych historii na sobie". Jak będziesz naciskał na siłę to tylko szkody z tego będą, dla ciebie albo dziewczyny, z którą się pozbędziesz prawictwa, któreś z was na pewno ucierpi bo jak pisałem część ludzi nie stawia tego na równi z dłubaniem w nosie i zawsze podświadomie liczy na coś pamiętaj: "Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi." Ja w swoim zaślepieniu chwilowym straciłem z pola widzenia to czego szukam. W takich sytuacjach rodzi się w nas desperacja, od tego do błędów nie stary postaraj się to życie tak przeżyć, żeby Cię nie przeklinali po śmierci, tylko wspominali jako tego co zawsze wiedział co zrobić i potrafił się z samego dna podnieść bo tak naprawdę to stanowi o naszej sile. Ale muszę przyznać, na koniec jedno z czystym sumieniem. Naprawdę to do czego otoczenie potrafi doprowadzić ludzi takich jak kolega czy ja jest straszne ale w myśl zasady "błąd naprawiony w porę nie jest błędem" wróciłem do mojego standardowego myślenia koledze też polecam. Jestem facetem 23 Odpowiedź przez niewazne 2011-12-12 16:00:17 niewazne Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 324 Wiek: 19 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Ja widze po pisaniu autora wołanie "Boże boże bo mnie zlinczują obrzucą kamieniami i utopią jak tego nie zrobię..." A fakt że jej nie kochasz? A fakt że jej prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczysz? A to że nawet nie wiadomo czy imie zapamietasz a co dopiero coś więcej jej przeszłość, czym się interesuje, jej marzenia? Chłopie opaniu się a nie "ryczysz" że chcesz to zrobić i jesteś zdesperowany z byle kim. Ja jestem też sama ciągle i kurna u mnie to największy problem wiesz co jest? Znaleźć własnie tą osobe która nie będzie stawiać seksu na pierwszym miejscu tylko uzna to za deser na który warto czekać mimo dobrego czy złego! Miej uczucia i nie próbuj ich nawet w małym stopniu tracić bo porządnych ludzi już jest dużo na wymarciu i nie doodratowania! "...Życie nie jest ani bajkąani przelotnym co teraz Ty uczyniszw przyszłości odezwie się echem..." 24 Odpowiedź przez krewzalewa 2011-12-12 16:08:53 krewzalewa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-23 Posty: 393 Wiek: 27 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. niewazne napisał/a:Ja widze po pisaniu autora wołanie "Boże boże bo mnie zlinczują obrzucą kamieniami i utopią jak tego nie zrobię..." A fakt że jej nie kochasz? A fakt że jej prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczysz? A to że nawet nie wiadomo czy imie zapamietasz a co dopiero coś więcej jej przeszłość, czym się interesuje, jej marzenia? Chłopie opaniu się a nie "ryczysz" że chcesz to zrobić i jesteś zdesperowany z byle kim. Ja jestem też sama ciągle i kurna u mnie to największy problem wiesz co jest? Znaleźć własnie tą osobe która nie będzie stawiać seksu na pierwszym miejscu tylko uzna to za deser na który warto czekać mimo dobrego czy złego! Miej uczucia i nie próbuj ich nawet w małym stopniu tracić bo porządnych ludzi już jest dużo na wymarciu i nie doodratowania!No dokładnie w tą nutę pisałem w innym temacie, trzeba się liczyć nie tyko ze swoimi ale też z uczuciami innych. Jak się kogoś kocha to samemu się człowiek stawia na drugiej pozycji. Masz racje [b]nieważne[\b] warto na deser poczekać, zobaczymy co autor na to. Jestem facetem 25 Odpowiedź przez niewazne 2011-12-12 16:10:47 niewazne Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 324 Wiek: 19 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Jak nie dotrze do niego to mogę mu kopa sprzedać o i się oduczy takich głupot pisać a tym bardziej myśleć "...Życie nie jest ani bajkąani przelotnym co teraz Ty uczyniszw przyszłości odezwie się echem..." 26 Odpowiedź przez mominka1 2011-12-12 16:17:56 mominka1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-07 Posty: 706 Wiek: po 20 przed 30;) Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Też mi problem zyciowy;o jak Ci zależy na dziewicy to po co do agencji?! zlituj się, Twoja opowieść jest żałosna;o Jak chcesz znaleźć dziewczynę z takim podejściem?Kobiety to nie maszyny do tracenia cnoty;o Chcesz porządnej to poczekaj cierpliwie a na pewno się znajdzie, bo czy zrobisz to z prostytutką czy nie to nie sprawi że nie będziesz czuł się samotny;oMój chłopak stracił ze mną cnotę w wieku 20 lat, też miał szybciej okazję, jego ex dosłownie namawiała go na seks ale on tak jak Ty nie chciał beż miłości tego robić, widocznie jej nie kochał, i pojawiłam się ja, pokochał mnie i zrobiliśmy to po roku bycia w związku, ja nie byłam dziewicą, w miłości nie patrzy się na taki głupoty;o ehh jak takie będziesz miał wymagania to zawsze będziesz narzekał i marudził. Najlepiej jest milczeć 27 Odpowiedź przez taki_on 2011-12-12 17:39:41 Ostatnio edytowany przez taki_on (2011-12-12 17:51:12) taki_on Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-11 Posty: 179 Wiek: 24 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 temat bo nie mam zamiaru czytać ataków w swoją stronę. Przyszedłem po radę jak się zmienić a tymczasem pojawiają się zarzuty, że marudzę, wiem swoje, zdania nie zmienię, żałosne bla bla bla. heathcliff jesteś straszny kozak. Skoro taki mądry jesteś to sam zapraktykuj punkt 8. Nie wytrzymasz długo, jestem cóż. Jak widać dla niektórych dokładne przeczytanie tematu jest trudnę ale łatwiej jest obrazić. mominka1 jak wymagania dziewictwa to głupota i masz tu zamiar krytykować innych z tego powodu to jesteś ograniczona. Nie tobie oceniać czyjeś wymagania. Idąc tym tokiem myślenia to najlepiej się puszczać a potem wejść w normalny związek bo dziewictwo(przeszłość) nie ma znaczenia, tak? Weź się zastanów może ty, zanim cokolwiek komuś poradzisz. Pozdrawiam tych co poważnie podeszli do tematu. 28 Odpowiedź przez heathcliff 2011-12-12 17:53:25 Ostatnio edytowany przez heathcliff (2011-12-12 17:56:09) heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. taki_on - chciałeś magii. Rad nie przyjmujesz. Nie ma magii, radami czujesz się obrażony. Cóż - to ty sobie nie radzisz i ty nie chcesz zacząć sobie radzić. Zatem pozostaje ci żalenie się i oszczędzanie na prostytutkę. Naprawdę nie powinieneś tu innym mówić, że są ograniczeni, zwłaszcza gdy ich horyzonty są dla ciebie póki co nieosiągalne. To nie my jesteśmy po uszy zakompleksieni z powodu braku seksu. Nie my. In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 29 Odpowiedź przez taki_on 2011-12-12 18:02:58 Ostatnio edytowany przez taki_on (2011-12-12 18:09:49) taki_on Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-11 Posty: 179 Wiek: 24 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 jestem zakompleksiony z powodu braku seksu. Kretyńskie myślenie które sami podłapaliście i komentujecie w tym kierunku wszystko, a sprawa ma się zupełnie inaczej. Nie ma tu żadnych rad kolego. Żadnych. Prócz gadania, że na każdego przyjdzie czas, żę trzeba się otworzyć. Wmawianie mi też,że nie chce się zmienić jest idiotyczne bo na samym wstępie pisałem, że chce. Ale i tak trzeba powtarzać w każdym poscie, że chce się pomyślał troszkę byś wiedział, że kompleksy nie biorą się z samego faktu bycia prawiczkiem. Ale wolisz kozaczyć i się mądrzyć. Jeżeli jeden człowiek naczuca drugiemu swoje zdanie pisząc w takim bezczelny sposób jak to zrobiła mominka1 potem dodając, że pewne wymagania to "głupota" to jest to ktoś ograniczony. Jednocześnie zestawiając pójście do prostytutki i chęć posiadania dziewicy, kiedy wyraźnie napisałem, że jestem przekonany, że zawsze będę sam. Nie wiem co ona chciała osiagnąć taką mówicie, że nie należy oceniać drugiego człowieka po doświadczeniach seksualnych... Nawet jeżeli hipotetycznie założymy,ze jestem zakompleksiony bla bla bla z powodu braku seksu, to, to jak to na mnie "wpłynęło" nie powinno podlegać ocenie mojej osoby. 30 Odpowiedź przez heathcliff 2011-12-12 18:12:45 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. taki_on - jesteś zakompleksiony z wielu powodów, w tym z powodu seksu. To ty wybrałeś temat rozmowy - przypadkiem chodzi o to, że jesteś prawiczkiem i to właśnie ci przeszkadza. Nie jestem i nie będę twoim kolegą. Rady są, a ich nie umiesz przyjąć. Odpyskować, widzę, umiesz, ale słuchanie jak wyłączyłeś - tak pozostaje wyłączone. Tak wolisz, tak będzie. Bezczelności innym nie zarzucaj, podobnie ograniczenia. Ludzie tu odpowiadali, bo ty masz problem. A jeśli masz kolejny problem z tym, że ci odpowiedzieli - może czas na specjalistę?Dostałeś tyle odpowiedzi, że każdy, kto czyta, już by dziesięć razy zrozumiał, w czym rzecz. Ale ty nie chcesz zrozumieć. Choćbyśmy ci napisali to samo jeszcze na stu stronach - nie dojdzie. Zastanów się (najlepiej bez pisania), czego chciałeś na forum. Bo nie miłych słów, nie prawdziwych słów, nie niemiłych słów. Nie rady. Więc co? Mamy cię przelecieć, żebyś nie był prawiczkiem? Zastanów się, czego w ogóle chcesz. In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 31 Odpowiedź przez Anemonne 2011-12-12 18:13:17 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 - skoro jesteś pewien, że żadnej kobiety nie będziesz nigdy miał (czyli Twój pierwszy raz na pewno nie nastąpi z kobietą, którą będziesz kochał), to jakiej rady oczekujesz? Mamy Ci polecić konkretną agencję towarzyską? Poradzić, skąd zdobyć rohypnol? Poinstruować, jak poderwać koleżankę na jedną noc? Poważnie pytam - czego od nas oczekujesz? 32 Odpowiedź przez lubieto 2011-12-12 18:15:10 lubieto Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-21 Posty: 132 Wiek: 18 + Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Wiesz co mi się wydaje , że wybrałeś złe miejsce do opisania swojego , czytelnikom tego forum bardzo trudno jest napisać Tobie w jaki sposób możesz się zmienić. Nie znamy Ciebie, Twojego życia i nie możemy powiedzieć Ci rób tak ..... a wtedy będzie na pewno już jest inny i inny sposób zmiany jest dla niego nadal będę podtrzymywała swoje zdanie , że na każdego przyjdzie czas bo uprawiać sex z kimś na siłę można bez problemu ale ma to nam przynieść przyjemność a nie satysfakcję . . Alejki wspomnień. 33 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2011-12-12 18:33:19 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. BabaOsiadła napisał/a:Już widzę, jak rozwinie się ten wątek Dziewczyny o dobrych serduszkach będą Ci pisały, że na pewno wcale nie jesteś brzydki, nudny i nie masz beznadziejnego charakteru, że czeka Cię piękna, romantyczna miłość, bla bla. A Ty będziesz pisał milion razy to samo (...) będziesz atakował forumowiczki i zbywał każdy argument pogardliwym, lekceważącym prychnięciem "wy mnie nie rozumiecie, nie dam sobie wmówić, że to wy macie rację".Jakież to przewidywalne... Wystarczyły cztery godziny. 34 Odpowiedź przez niewazne 2011-12-12 18:41:54 niewazne Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 324 Wiek: 19 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. A ja się pytam PO CO CI TO?! PO JAKĄ CHOLERE CHCESZ SIĘ ZMIENIAĆ DLA JEDNEJ BEZSENSOWNEJ NOCY? ok jak odpowiesz i ja zrozumiem to będzie git. "...Życie nie jest ani bajkąani przelotnym co teraz Ty uczyniszw przyszłości odezwie się echem..." 35 Odpowiedź przez taki_on 2011-12-12 19:29:10 Ostatnio edytowany przez taki_on (2011-12-12 19:30:42) taki_on Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-11 Posty: 179 Wiek: 24 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. heathcliff brak seksu\prawictwo jest przedewszystkim efektem a nie powodem. Tak przeszkadza mi to, że jestem prawiczkiem. Czy to aż tak niespotykany problem?Nie musisz być moim kolegą... nie wiem po co w ogóle taki tekst się na każdy możliwy sposób. Nie chodzi o to, że odpisują bo jestem wdzięcznyale chodzi o to jak odpisują. Z sarkazmem aż idzie odczuć pogardę. Tekstem o horyzontach pokazałeśże tak na prawdę ocenia się drugiego człowieka po pewnych rzeczach... w moim przypadku oceniłeś mnie poprzez kompleksy i potraktowałeśjak kogoś ja nie chciałem diagnozy na temat tego czy mam niską samooceną bo wiem o tym sam doskonale. Jeżeli już o diagnozy takie odkrywczesię posilili pisząc w ironiczny sposób to może mogliby powiedzieć jak ją zwiększyć... Ale nie, dodać trzeba, że się użalam, marudzie itp. Tak teraz marudzę, bopotraktowali mnie w bezczelny sposób, ty też. A tematem było "jak zmienić podejście"(odp. dop Anemonne, pisane X razy zresztą)Lubieto podejrzewam, że masz racje, że błędne forum wybrałem. Napisałem tu bo jak czytałem niektore tematy to wydawało mi się, że można liczyć na przyzwoitą ja nadal się nie zgadzam z tym, że na każdego przyjdzie czas. Ludzie kończą jako starzy kawalerowie, stare panny, samotne matki... całe życie takich ludzi nie mało i nie wiem jak można przekonywać, że na każdego przyjdzie dlatego, że nic nie mam z obecnego stanu bytu, a tak to bym chociaż posmakował seksu. W przeciwnym razie będe 25,30,40... letnim prawiczkiem. 36 Odpowiedź przez Anemonne 2011-12-12 19:34:22 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Ok, to już się nie wyzłośliwiam taki_on napisał/a:A ja nadal się nie zgadzam z tym, że na każdego przyjdzie czas. Ludzie kończą jako starzy kawalerowie, stare panny, samotne matki... całe życie takich ludzi nie mało i nie wiem jak można przekonywać, że na każdego przyjdzie się czeka z założonymi rękami, aż przyjdzie, to najprawdopodobniej nie przyjdzie. Niestety, tak już w życiu jest, że rzadko kiedy coś przychodzi samo - w dużym skrócie wszystko co mamy, musimy najpierw zdobyć - jednym to zdobycie przychodzi łatwiej, innym trudniej, ale na to już nic nie zmienić nastawienie i stać się bardziej pewnym siebie - my Ci raczej nie jesteśmy w stanie pomóc, choćbyśmy bardzo mocno chcieli. W tym najlepiej pomoże Ci psycholog (do którego możesz się wybrać, zachęcam). Wiem jedno - to ciężka praca, ale jest to jak najbardziej do zrobienia. 37 Odpowiedź przez lubieto 2011-12-12 19:42:09 lubieto Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-21 Posty: 132 Wiek: 18 + Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. taki_on napisał/a:A ja nadal się nie zgadzam z tym, że na każdego przyjdzie czas. Ludzie kończą jako starzy kawalerowie, stare panny, samotne matki... całe życie takich ludzi nie mało i nie wiem jak można przekonywać, że na każdego przyjdzie dlatego, że nic nie mam z obecnego stanu bytu, a tak to bym chociaż posmakował seksu. W przeciwnym razie będe 25,30,40... letnim chcesz za wszelką cenę spróbować sexu tak?Bez względu na to czy zrobisz to z kobietą, którą będziesz kochał czy z przypadkową dziewczyną??Oczywiście, że jeżeli będziesz stał w miejscu i nic nie robił w kierunku znalezienia odpowiedniej kobiety to Twój czas nie nadejdzie, ale jeśli coś z tym zrobisz to stanie się to prędzej czy może o jakiejś agencji matrymonialnej?Może zabrzmi to śmiesznie ale znajoma mojej mamy znalazła w ten sposób kogoś... . Alejki wspomnień. 38 Odpowiedź przez heathcliff 2011-12-12 20:30:06 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. taki_on - oceniłem po tym, co pisałeś. Zacznij pisać mądrze, zauważę. Pogardę sobie wyobrażasz. Sam do siebie czujesz, nie inni czują - mówimy na to projekcja. Dostałeś informacje co źle robisz i jak robić lepiej. Nie, nie wiesz tego doskonale. To, że się ŹLE oceniasz, nie znaczy jeszcze, że oceniasz się PRAWIDŁOWO. Jeśli poczytasz to forum, zauważysz, że jeśli ktoś SŁUCHA, to wychodzi z odpowiedzią. Jeśli ktoś nie słucha, to i nie usłyszy. A teraz złe jest myślenie "choć posmakować seksu". In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 39 Odpowiedź przez muszkatalowa 2011-12-12 21:01:00 muszkatalowa Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-11 Posty: 36 Wiek: 29 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Heh, ja miałam podobny "problem" wtedy wydawało mi się, że jest cool jak się straci cnotę w wieku lat 15 jak większość moich koleżanek Potem okazało się, że wszystkie myślały że to ja mam to za sobą bo zawsze prowadzałam się z facetami, bo po prostu lepiej mi się z nimi rozmawia i lepiej się czuje w ich towarzystwie do tej przyszło oczywiście samo na wakacyjnym wyjeździe z koleżanką. Raz w życiu widziałam tego gościa, do dzisiaj go pamiętam nieźle, choć nie miał pojęcia że to mój pierwszy raz A powiem Ci że niczego absolutnie nie żałuje. Ale ja wiem, że jestem inna, i nie dla każdego a szczególnie nie dla każdej dziewczyny, czasem czego dowodzi twoja tu obecność i nie dla każdego mężczyzny jest to takie problem zatem raczej polega na tym że nie masz dziewczyny, czego skutkiem jest to, że jesteś prawiczkiem. Skoro taką drogę sobie wybrałeś, mimo jak sam pisałeś "sprzyjających okoliczności" po prostu spróbuj kogoś poznać. A o resztę postaraj się nie martwić samo przyjdzie "Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Jeśli wróci, jest twoje, jeśli nie wróci, nigdy twoje nie było" 40 Odpowiedź przez niewazne 2011-12-12 21:27:18 niewazne Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 324 Wiek: 19 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. A nie sądzicie że to jest wykorzystanie dziewczyny przedmiotowo? że nawet imienia jej prawdopodobnie znać nie będzie?ej no nie róbcie ze świata gorszego burdelu niż jest "...Życie nie jest ani bajkąani przelotnym co teraz Ty uczyniszw przyszłości odezwie się echem..." 41 Odpowiedź przez lubieto 2011-12-12 21:36:09 lubieto Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-21 Posty: 132 Wiek: 18 + Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. niewazne napisał/a:A nie sądzicie że to jest wykorzystanie dziewczyny przedmiotowo? że nawet imienia jej prawdopodobnie znać nie będzie?ej no nie róbcie ze świata gorszego burdelu niż jestJa osobiście uważam, że brak znajomości imienia swojego partnera bądź partnerki sexualnej jest ok. Ale to tylko taka moja opinia i nie powiem naszemu koledze taki_on że powinien mieć taki sam światopogląd jak ja. . Alejki wspomnień. 42 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2011-12-12 21:44:10 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. niewazne napisał/a:A nie sądzicie że to jest wykorzystanie dziewczyny przedmiotowo? że nawet imienia jej prawdopodobnie znać nie będzie?ej no nie róbcie ze świata gorszego burdelu niż jestJakie wykorzystanie? Przecież nie mówimy o gwałcie, tylko o sytuacji, w której obcy sobie chłopak i dziewczyna mają ochotę na seks, więc go uprawiają. On korzysta z jej ciała, a ona z jego. Widocznie jej również nie przeszkadza, że wylądowali w łóżku zanim zdradziła mu choćby swoje imię. 43 Odpowiedź przez niewazne 2011-12-12 21:46:52 niewazne Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 324 Wiek: 19 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Nie jest przedmiotowo? a gdzie w tym wszystkim uczucia? gdzie to jest? Moim zdaniem to można porównać do zwiarząt takie zachowania. Idą do siebie bo taki mają instynkt i tylko to ich tłumaczy że zrobią to z byle kim byle gdzie i byle kiedy. "...Życie nie jest ani bajkąani przelotnym co teraz Ty uczyniszw przyszłości odezwie się echem..." 44 Odpowiedź przez lubieto 2011-12-12 21:50:49 lubieto Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-21 Posty: 132 Wiek: 18 + Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Jeżeli pasuje to jednej jak i drugiej osobie to nie jest to absolutnie układ. . Alejki wspomnień. 45 Odpowiedź przez krewzalewa 2011-12-13 09:02:49 krewzalewa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-23 Posty: 393 Wiek: 27 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. niewazne napisał/a:Nie jest przedmiotowo? a gdzie w tym wszystkim uczucia? gdzie to jest? Moim zdaniem to można porównać do zwiarząt takie zachowania. Idą do siebie bo taki mają instynkt i tylko to ich tłumaczy że zrobią to z byle kim byle gdzie i byle masz racje, skoro zleźliśmy z drzewa i uważamy się za coś lepszego od zwierząt to warto byłoby na to drzewo nie wracać ale jednak znacznej części NIE posiadanie wyższych typowo ludzkich uczuć zupełnie nie przeszkadza. Zresztą wystarczy popatrzyć na ilość nieszczęśliwych ludzi na tym forum choćby i do czego brak tych uczuć chcą sobie tak żyć ich wybór ja się pod tym nie podpisuję. Także high five koleżanko bo kobiet o myśleniu jak twoje ze świecą szukać jeszcze w tym wieku większość się budzi dopiero po trzecim kopie albo wcale, że jednak coś jest nie tak w ich myśleniu. Jestem facetem 46 Odpowiedź przez Bullinka 2011-12-13 12:22:03 Ostatnio edytowany przez Bullinka (2011-12-13 12:23:09) Bullinka Redaktor Działu Prawo, Psychologia i Emigracja Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-10 Posty: 1,114 Wiek: 50 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Powiem tyle-tak dodatkowo. Ty chlopie nie masz problemow i dodatkowo posiadasz za duzo czasu. Dlatego tworzysz sobie iluzje problemu tam gdzie go nie przedziwne wrazenie, ze przyszedles tutaj sie poklocic i pokazac jaki to biedny i niezrozumiany przez zycie i nas tutaj ze jestes taki bo tego chcesz. Za wszelka cene chcesz byc po inicjacji seksualnej, bo byc moze nosisz w sobie jakis problem i chcesz tym gestem sam sobie udowodnic, ze jestes tzw "normalny".Atakujesz wszystkie wypowiedzi, kazdego krytykujesz i oskarzasz o to czy tamto. Prosisz o zamkniecie tematu. Czlowieku! jesli Cie mierzi to co tu piszemy to po prostu przestan zagladac w temat. Szukales pomocy-dostales mnostwo rad-sa one dla Ciebie be. Napisz wiec jakie sam masz pomysly na zmienienie siebie i co do tej pory zrobiles a my powiemy czy to ma sens. Oczywiscie nie licz tylko na glaskanie po glowce i same peany na ten temat. Kazdy napisze bowiem obiektywnie i to co uwaza. Ty przyjmiesz te odpowiedzi lub nie-to Twoje zycie. Jednak radze powstrzymac swoje mizerne proby ataku-nie takich widzialo to forum. I'm so lonely, broken angel... Polamano mi skrzydla i odebrano z klawiatury polskie znaki diakrytyczne... 47 Odpowiedź przez semiramida 2011-12-13 13:53:13 semiramida Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-09 Posty: 500 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. qrcze...czego Ty właściwie chcesz? ludzie dają Ci dobre rady, a Tobie się to nie podoba..oczekujesz, że ktoś Ci poda dokładną instrukcję obsługi panienki?a tak swoją drogą, wiesz ile kobiet pukał Danny Devito? Mario 37 ze swoim doświadczeniem może się schować 48 Odpowiedź przez niewazne 2011-12-13 14:29:25 niewazne Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 324 Wiek: 19 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. A ja dalej i tak nie wierzę że jest tak zaślepiony żeby serio stać się tyranem bo tak to można nazwać. Bo debile (wg mnie tak ich można określić) to ci co zmieniają dziewczyny jak rękawiczki przez swoje nieokiełznane popędy zwierzęce "...Życie nie jest ani bajkąani przelotnym co teraz Ty uczyniszw przyszłości odezwie się echem..." 49 Odpowiedź przez mathey 2011-12-13 14:37:55 mathey Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-15 Posty: 183 Wiek: 24 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Ja Ci dam dobrą radę, co z tym fantem zrobić:Weź sobie 200zł w kieszeń i idź na panienki. Minie Ci ta presja na dziewice, bo w tym wieku to juz dziewicami pozoostały same smoki i przynajmniej dwa razy i zrób to za każdym razem inną laską. Mój kumpel też miał taki problem i namuwiliśmy go, żeby poszedł i wiesz co?Kozak się z niego zrobił, że szok, samoocena również podskoczyła. Przestał marudzić i pieprzyć w kółko o tym samym. Już go nawet na imprezy nie zabieraliśmy, bo siedział w koncie. Tak się zamulił tym prawictwem. Mówię Ci niezły kozak się Ci to na bank, kładę jaja na pieniek. 50 Odpowiedź przez vinnga 2011-12-13 14:48:01 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Mathey, a może Ty byś trochę kultury do ojczystego języka wprowadził? To drobne upomnienie od moderatorki. A teraz wypowiedź jako użytkowniczka:Post Mathey jest idiotyczny, ale muszę mu przyznać trochę racji. To może być rozwiązanie. Mam kolegę, który rozpaczał, że jest prawiczkiem (starszy, wtedy miał 26 lat). Uznałam, że światopoglądu mu nie zmienię, więc dałam mu kilka rad, jak zdobyć dziewczynę na jedną noc (za darmo ). Rady były na tyle skuteczne, ze chłopak skorzystał z nowych umiejętności wielokrotnie i teraz trudno go poznać. Dziwne to, że u niektórych tak wiele zależy od tego, czy zamoczą gdzieś ptaszka czy nie - ale fakt jest faktem. Oczywiście rozwiązanie Mathey niesie ze sobą spore ryzyko. Co, jeśli autorowi tego wątku nic się w głowie potem nie zmieni? Będzie do końca życia regularnie chodził na dziwki? Spory wydatek... A co, jeśli mu w krytycznej sytuacji nie stanie? Albo stanie i oklapnie? Czy jego psychika to zniesie? Wątpię. Wtedy nam tu dopiero wróci z prawdziwymi dylematami... 51 Odpowiedź przez różyczka 2011-12-13 14:55:44 różyczka 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-04 Posty: 2,771 Wiek: prawie 40:) Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Mathey no i moze byc po twoim nabiale powiem ci, bo kolega nie uznaje seksu dla seksu, on chce więzi. Ale więzi nie wytworzy gdy będzie podchodził do każdej kobiety jako do tej właściwej do rozprawiczenia . Moim zdaniem błąd jest w tym ze ty widzisz tylko swoje prawictwo i niedogodności z nim związane. A nie martwi cie że nie szukasz miłości, dziewczyny do związku?Jak znajdziesz kogoś bliskiego, przyjaciółkę ,dziewczynę to i życie nabierze kolorów sensu i być może zakochasz się. Dopiero potem możesz myśleć o seksie z ta osoba. Skoro nie przechodzi ci przez myśl robienie dla samej roboty to pora szukać dziewczyny na stałe i wtedy szukać relacji intymnych. Mówisz że masz niską samoocenę , chodzi o wygląd i charakter. Nad obiema można popracować, można zmienić fryzurę, można iść do kosmetyczki na jakieś zabiegi jeśli ma się problemy z skóra. Można iść do dentysty jeśli problem jest z zębami. Można odpowiednio dobrać strój a jeśli czegoś nie można naprawić należy to polubić. Krzywy nos czy uszy nie skreślają nas jako atrakcyjnych bo mogą być naszym charakterystycznym atutem. Np Kaja miała garbek na nosie i usunęła go i już dla mnie nie jest ta Kaja z charakterem i pazurem który dawał jej ten garbek na nosi. Wady fizyczne to małe piwo w stosunku do twojego podejścia że twoje życie i tak już do d twoim zdaniem. Bardzo depresyjne podejście. Co cię cieszy w życiu? Czy masz coś od czego błyszczą ci oczy? Ludzie lgną do uśmiechniętych ludzi, z pasja mówiących o swoim hobby. Jeśli podchodzisz rzeczowo do swoich wad to powinieneś udać się do specjalisty po opinie czy z tobą wszystko naprawdę tak źle. Psycholog zrobił by analizę twojej osoby i pomógł by popracować nad samooceną. Może warto by było spróbować dla siebie samego? 52 Odpowiedź przez niewazne 2011-12-13 14:58:41 niewazne Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 324 Wiek: 19 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Powariowaliście czy co? A mało już dziwkarzy na tym świecie chodzi?! On tylko se coś wmówił i to go gnębi że nikogo i tak nie znajdzie to woli cokolwiek nawet zepsute coś niż nic. Weście za przeproszeniem schowajcie się z tymi radami "zrób to" bo bez przesady ale ulec i stać się kimś innym i to zupełnie no po co się pytam? Zmarnuje się i co z tego że nawet jeśli to zrobi nawet jeśli będzie "kozaczył" nawet jeśli co noc se kogoś zmieni, jak potem i tak będzie chciał stałości ale już się tak rozreguluje że ciężko mu będzie. A skąd się biorą zdrady? No to są główne powody wierzcie lubi nie. "...Życie nie jest ani bajkąani przelotnym co teraz Ty uczyniszw przyszłości odezwie się echem..." 53 Odpowiedź przez busiu 2011-12-13 15:11:13 busiu 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-06 Posty: 2,015 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Zgadzam się z Vinngą. Fakt, że to dramatycznie żałosne, że ktoś uzależnia postrzeganie siebie w zależności od tego, czy miał już penisa w pochwie, czy jeszcze nie. Kompletnie nie mogę tego pojąć- widocznie faceci rzeczywiście mają jakiś odchył na punkcie niestety, obawiam się, że jeśli nasz kolega skorzysta z usług prostytutki, to będzie gorzej. Uświadomi sobie, że inne dziewczyny nieprzychylnie patrzą na dziwkarstwo, pomyśli, że żadna nie chce go za darmo, a po tym przyjdzie niechęć do kobiet ogólnie. W taki dzień jak ten Marco Polo wyruszył do są Twoje plany na dzisiaj? 54 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2011-12-13 15:44:14 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. busiu napisał/a:Zgadzam się z Vinngą. Fakt, że to dramatycznie żałosne, że ktoś uzależnia postrzeganie siebie w zależności od tego, czy miał już penisa w pochwie, czy jeszcze nie. Kompletnie nie mogę tego pojąć- widocznie faceci rzeczywiście mają jakiś odchył na punkcie i świadczące o odchyle na punkcie seksu? A te wszystkie zabiegi nastolatek, żeby makijażem i strojem dodać sobie "dojrzałości" i "urody", dzięki czemu zyskają powodzenie wśród chłopców? A te jęki i płacze, że "mam 16 lat, wszystkie koleżanki już się całowały z chłopakami, a ja nie, co ze mną nie tak?"? Chyba każdy człowiek ma w życiu taki etap, że bardzo chce się podobać, być taki jak inni, nie odstawać. Być w związkach, okazywać sobie uczucia, cieszyć się została dobrze zrozumiana: nie odnoszę się w tej wypowiedzi do autora, tylko zdziwiły mnie dwie rzeczy w wypowiedzi użytkowniczki busiu: robienie z mężczyzn stworzeń opętanych seksem i nazywanie żałosnym czegoś w zupełności normalnego. Nie uwierzę, że busiu czy jakakolwiek inna kobieta by troszeczkę nie "świrowała" mając, powiedzmy, 25 lat, będąc dziewicą (nie dlatego, że marzy o "prawdziwej" nocy poślubnej, tylko dlatego, że nikt jej nie chce) i nie będąc do tej pory w żadnym, nawet szczeniackim, związku. 55 Odpowiedź przez mathey 2011-12-13 15:48:48 Ostatnio edytowany przez mathey (2011-12-13 15:49:32) mathey Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-15 Posty: 183 Wiek: 24 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. vinnga napisał/a:Mathey, a może Ty byś trochę kultury do ojczystego języka wprowadził?.Spokojnie szefowo, postaram się poprawić. Zapomniałem dodać, że ten właśnie kolega, nie ma w sumie problemów z poznawaniem kobiet tak ogólnie i nie chodzi do prostytutek, ( a przynajmniej tak mówi). Siedziała na nim swojego rodzaju presja, która wpływała na również na jego samoocene. Wystarczyło spędzić godzinkę z panienką i wszystko się u niego pozmieniało. Pewnie do tej pory łaziłby jak ta łamaga. Faceci tak mają, czują się gorsi jako ''stulejarze''. 56 Odpowiedź przez Ciemnooki 2011-12-13 18:29:51 Ciemnooki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-02 Posty: 1,037 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Generalnie mam bardzo mieszane odczucia co do tego tematu. Dla mnie osobiście ważniejszymi kwestiami dotyczącymi obecnego / przyszłego związku jest dojrzałość emocjonalna, fizyczna także to już pomniejsza kwestia, podejście do pewnych spraw, do kobiet, związków i ogólnie relacji międzyludzkich a nie to czy ktoś jest jeszcze prawiczkiem / dziewicą. Bo nawet jak jest to co? Gorsze jest bycie nieakceptowanym, odrzuconym, niechcianym, odosobnionym niż bycie "przed". Tak, to także moje "ryć psychikę" na swój sposób ale totalnie błędnym moim zdaniem podejściem jest to że jak ktoś "da/zamoczy" mówiąc kolokwialnie to już będzie superekstra i wszelkie problemy znikną. Owszem - może zmienić się jego podejście do fizyczności, do seksu ale całego problemu jeden stosunek nie zmieni. Gdy osiągasz coś czego pragnąłeś - jesteś w tym dobry. Jeśli udaje Ci się zrobić to samo gdy inni nie wierzyli że Ci się powiedzie - jesteś lepszy niż byłeś. Ale gdy zdobędziesz to o czym marzyłeś zaczynając od kompletnego zera i dna, gdy spełniają się rzeczy o których nawet nie marzyłeś - wtedy jesteś profesjonalistą. 57 Odpowiedź przez taki_on 2011-12-13 18:39:05 Ostatnio edytowany przez taki_on (2011-12-13 18:42:01) taki_on Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-11 Posty: 179 Wiek: 24 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. semiramida, nie miałem na myśli konkretnie Dannego DeVito tylko szarego przeciętnego człowieczka o jego może i to jest jednak rozwiązanie... przemyślę to ale to najgorszy scenariusz:(Vinnga a co to za rady?Basiu dlaczego żałosne? BabaOsiadła bardzo dobrze to napisała. Różyczka chciałem\chce więzi ale nie mam na to szans. Widzę swoje prawictwo bo mnie to dołuje. A moja niska samoocena jest spowodowana tym, że nigdy nikogo nie miałem(nie tylko oczywiście). Próba wejścia w związek, umawianie się, nie dawało żadnego może nie jest taki zły jeżeli o mnie chodzi ale o coś mnie cieszy? Niewiele. Ala jestem dowcipny i uśmiechnięty często. Nie dołuje się na zewnątrz tylko w środku to boli. 58 Odpowiedź przez kluszczanka 2011-12-13 18:54:59 kluszczanka Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-03 Posty: 253 Wiek: 28 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. Ciężko jest cokolwiek doradzić konkretniej autorowi wątku bo zby mało o nim wiemy. Nie wdając się w dydkusję czy "zamoczenie" podniosłby mu samoocenę mam kilka przemyśleń jak w tej sytuacji można coś zmienić a przynajmniej jak rozpocząć pewne można zacząć od pracy, jesteś studentem, zakładam że masz głowę na karku. gdybyś zmienił pracę na taką w której byś nie musiał spędzać aż tyle czasu i w dodatku lepiej zarobił to nie dość że byłbyś bardziej zadowolony z siebie, to miałbyś więcej czasu żeby skupić się na innych sprawach. Wiem że łatwiej jest powiedzieć trudniej zrobić ale myślę że możliwości jest sporo- piszesz że "nikt Cię nie chciał" a poza klapoą w stosunkach damsko - męskich masz jakieś życie towarzyskie, znajomych, kumpli?Wychodzisz gdziekolwiek poza pracą? Jest wiele innych rozrywek poza imprezami masowymi których nie lubisz- nie do końca wierzę że w tym wszystkim chodzi tylko o sex i autor wogóle nie mysli juz o kobietach w perspektywie jakiegokolwiek związku. A czemu by nie pochodzić na randki? Albo na zwyczajne spotkanie z dziewczyną na kawę piwo czy spacer? Bez nastawienia że każda poznana kobieta jest potencjalną partnerką do sexu/związku? Kobiety zawsze to wyczuwają i wieją gdzie pieprz rośnie. Nuta desperacji od strony faceta nigdy nie działa zachęcająco. Jeżeli nie poznajesz nikogo na codzień to spróbój najpierw przez internet, jest tyle portali dla samotnych, czatów itp, można na początek porozmawiać, spróbować sie spotkać tak poprostu na luzie. - idź na basen, poćwicz, pobiegaj, zmęcz się fizycznie, to pomaga na kiepski humor- mniej marudzenia więcej uśmiechu, nie będę nikogo pocieszać że wygląd nie ma znaczenia, bo ma, ale tak jak wiele jest typów urody, tak wiele jest upodobań, a pozytywne nastawienie do życia i poczucie humoru(zwłączsza na własny temat) to przynajmniej dla mnie wielki plus do atrakcyjności, - jeżeli z Twoim poczuciem włąsnej wratości jest aż tak źle to może rzeczywiście pomogłaby rozmowa z psychologiem, a już na pewno nie zaszkodzi 59 Odpowiedź przez busiu 2011-12-13 19:25:02 busiu 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-06 Posty: 2,015 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. BabaOsiadła napisał/a:busiu napisał/a:Zgadzam się z Vinngą. Fakt, że to dramatycznie żałosne, że ktoś uzależnia postrzeganie siebie w zależności od tego, czy miał już penisa w pochwie, czy jeszcze nie. Kompletnie nie mogę tego pojąć- widocznie faceci rzeczywiście mają jakiś odchył na punkcie i świadczące o odchyle na punkcie seksu? A te wszystkie zabiegi nastolatek, żeby makijażem i strojem dodać sobie "dojrzałości" i "urody", dzięki czemu zyskają powodzenie wśród chłopców? A te jęki i płacze, że "mam 16 lat, wszystkie koleżanki już się całowały z chłopakami, a ja nie, co ze mną nie tak?"? Chyba każdy człowiek ma w życiu taki etap, że bardzo chce się podobać, być taki jak inni, nie odstawać. Być w związkach, okazywać sobie uczucia, cieszyć się została dobrze zrozumiana: nie odnoszę się w tej wypowiedzi do autora, tylko zdziwiły mnie dwie rzeczy w wypowiedzi użytkowniczki busiu: robienie z mężczyzn stworzeń opętanych seksem i nazywanie żałosnym czegoś w zupełności normalnego. Nie uwierzę, że busiu czy jakakolwiek inna kobieta by troszeczkę nie "świrowała" mając, powiedzmy, 25 lat, będąc dziewicą (nie dlatego, że marzy o "prawdziwej" nocy poślubnej, tylko dlatego, że nikt jej nie chce) i nie będąc do tej pory w żadnym, nawet szczeniackim, wiem, BaboOsiadła, ja tego nie przeżyłam. Nigdy nie miałam parcia na utratę dziewictwa, na 'posiadanie chłopaka', na makijaże i te inne. Wręcz przeciwnie- nie miałam w swoim życiu okresu, w którym próbowałam robić cokolwiek wbrew sobie (szczególnie w tak delikatnej sferze jak seksualna) żeby się przypodobać innym. I podtrzymuję swoje zdanie, że dla mnie jest coś żałosnego w człowieku, który ocenia się gorzej tylko dlatego, że nie miał penisa w pochwie. Bo na tym taki_on się skupia- że boli go jego prawictwo, a bardziej powinien go martwić brak doświadczeń związkowych. I ja mam wrażenie, że to jest kolejny 'forumowy miągwa', który biadoli, że nikt go nie chce, że męczy go samotność, ale nie robi absolutnie NIC, żeby rzeczywiście zwiększyć swoją atrakcyjność. Poszerzenie horyzontów nie, zmiana ciuchów nie, sport nie, psycholog nie, wszystko na nie, a temat kończy się tym, że delikwent stwierdza, że trudno, będzie sam do końca życia. I najlepsze- mówią to osoby z przedziału 18-25, kiedy życie dopiero się zaczyna. Jestem w tym przedziale wiekowym i nie mogę wyjść z podziwu, że można być takim czarnowidzem, kiedy jest się zaledwie na starcie. W taki dzień jak ten Marco Polo wyruszył do są Twoje plany na dzisiaj? 60 Odpowiedź przez niewazne 2011-12-13 20:16:33 niewazne Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 324 Wiek: 19 Odp: Nienawidzę siebie... prawiczek 23 lata. On sie po prostu boi że sam będzie i nie doświadczy żadnej przyjemności i ja go w tej kwestii dobre rozumiem. Ale nie jest sposobem spadanie na dno, przekonywanie siebie że jak kogoś tam zaciagniesz do łóżka to wtedy będzie git. Przyznam też troche mam czarnych myśli nad swoją przyszłością bo nie otaczają mnie ludzie ani godni zaufania ani w jakikolwiek sposób wiarygodni, ale jako tako nie wpadłam na pomysł żeby stanąć przy drodze i w końcu se z jakimś dziadem zaznać przyjemności. "...Życie nie jest ani bajkąani przelotnym co teraz Ty uczyniszw przyszłości odezwie się echem..."
jak wygląda stracenie prawictwa